Pazdro... żałuję, że się go pozbyłam, tyle wspólnie spędzonych chwil, tyle wspomnień (niekoniecznie dobrych). A jeśli chodzi o książki dla dzieci, to niestety pstrokacizna bierze obecnie górę nad ładnym rysunkiem. Gorzej, że podobnie wyglądają podręczniki szkolne, w których nadmiar koloru i elementów graficznych nie pozwala się uczniowi skupić na treści.