U mnie i tu jest problem, bo nie posiadam ulubionej bohaterki z książek. Większość niestety często mnie irytuje, chociaż część z nich przejawia momentami cechy, które cenię u kobiet. Taką postacią mogłaby być Katniss z "Igrzysk śmierci", chociaż słyszałam, że w drugim i trzecim tomie robi się irytująca właśnie (sama jeszcze nie czytałam, więc nie mogę potwierdzić), ale w 1 tomie podoba mi się to, że mimo wielu sytuacji daje radę, nie poddaje się i jest silna.
I nie przejmuj się tym, że trochę z czasem nie wyszło. W końcu nie było nigdzie napisane, że to musi być 30 dni ciągiem :P Przynajmniej tak mi się wydaje xD