No prawda, to jest dość specyficzne poczucie humoru. Ta przekombinowana fabuła (ja nazwałabym ją raczej pokręconą) mnie bardzo przekonała, bo potęgowała efekt dynamitu: wydaje się, że wszystko, czego się tknie Allan, wylatuje w powietrzec (czasem dosłownie,czasem mniej), traci swój pierwotny układ i porządek.
Nie ma znalazłam jeszcze oficjalnych informacji, ale pewnie po sukcesie książki i filmu ktoś się nią zainteresuje. Na kilka języków jest już przetłumaczona: niemiecki, hiszpański, francuski, włoski...
http://www.filmweb.pl/Prawdziwa.Historia#