logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: Nowy-Świat
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2016-09-08 11:12
"Nowy wspaniały świat" Aldous Huxley
Nowy wspaniały świat - Aldous Huxley

Kilak dystopii już się przez moje ręce przewinęło. Dlatego zdziwiłem się, gdy polecono mi pozycję mocno juz leciwą, o której o dziwo nie słyszałem. Zawstydzony tym faktem nie miałem dużego wyboru. Trzeba było ksiażkę zlokalizować i uzupełnić braki.

 

Autor przedstawia nam świat przyszłości w okolicach roku 2500. Już sam początek jest bardzo mocny, gdyż przedstawia proces produkcji dzieci w odpowiedniej fabryce. Ludzie bowiem są "butlowani", a następnie od razu warunkowani chemicznie do wypełniania swoich przyszłych obowiązków. Jeżeli mają być uczonymi, to zapewnia im się pełne dawki pokarmu i mikroelementów. Jeżeli natomiast ich przeznaczeniem będzie praca fizyczna w kopalniach, to intelekt nie będzie juz potrzebny. Dlatego też odcina się porcję tlenu, dodaje etanolu do płodów ale za to podnosi temperaturę i ciśnienie otoczenia, aby od fazy prenatalnej przystosowywać przyszłego obywatela do roli w społeczeństwie. I w takim świecie pojawia się nagle Dzikus. Młody człowiek, który został urodzony naturalnie w rezerwacie Indian, ale trafił do cywilizacji gdyż jego ojcem okazał się jeden z ważniejszych oficjeli. Dla niego był to wyśniony, wymarzony wspaniały świat, który znał tylko z opowieści matki. Jednak po początkowym zachwycie musiał skonfrontować oczekiwania z rzeczywistością.

 

Czemu ta konfrontacja była nieunikniona? Ponieważ wychowywał się w społeczeństwie o moralności zbliżonej do naszej, a więc jak na tamte czasy prostackiej i archaicznej. A w mieście wszyscy nastawieni byli na konsumpcję i zapakajanie własnych przyjemności. W tym "Nowy wspaniały świat" różnie się choćby od Orwellowkiego "Roku 1984" i innych podobnych dystopii. Tam zawsze rządziła jedna jedyna i właściwa partia, albo wszyscy musieli podporzadkować się dobru ogółu. Tutaj natomiast nadrzędną wartością jest szczęście. Nie ma małżeństw, rodzin i związków, ponieważ to rodzi konflikty. Namiętność też jest destrukcyjna, więc popęd seksualny należy zaspokajać na bieżącą .W końcu każdy należy do każdego, więc zazdrość nie istnieje. Jeżeli natomiast pojawia się jakiś problem, to kilka tabletek somy pozwala na odpłynięcie w marzenia senne. W skrócie więc otrzymujemy skastowane społeczeństwo, gdzie jest pełna dowolność seksualna i narkotyki z chęcią dysponowane przez państwo. Każdy jest szczęśliwy z wykonywanej pracy, bo od dzieciństwa jest mu wmawiane, żę powinien być szczęśliwy. Normalnie żyć nie umierać. Tylko biedny Dzikus uważa, że jednak nie powinno tak być...

 

"Nowy wspaniały świat" jest obrazem społeczeństwa do którego obecnie dążymy. Jeżeli tylko odrzucimy religię lub główne zasady etyczno-moralne i nastawimy się na konsumpcję oraz zaspakajanie własnych zachcianek to prędzej czy później wylądujemy w takim okresie. I nikomu to nie będzie przeszkadzało, oprócz wyjątkowych jednostek niedostosowanych. Wizja straszna, bądź wspaniała, zależy z której strony na nią spojrzeć. Polecam przeczytać i się zastanowić

Like Reblog Comment
review 2014-10-03 00:00
Nowy wspaniały świat
Nowy wspaniały świat - Aldous Huxley Książka, którą nie poddaje się prostej definicji. Bez wątpienia wyjątkowa. Mnie bardzo zaciekawiła. Podczas słuchania zestawiałem jej treści ze współczesnością. Niestety w wielu aspektach moralnych znalazłem wiele podobieństw. Oby świat przyszłości nie był aż tak wspaniały!
Like Reblog Comment
review 2013-11-20 08:43
Andrzej Dudziński - "Jamestown. Nowa Polska"
Jamestown Nowa Polska - Dudziński Andrzej

Książkę “Jamestown. Nowa Polska” kupiłem, bo pomysł wydawał się bardzo fajny. Tyle się słyszy o różnych nacjach, które zawędrowały za ocean Atlantycki i próbowały swoich sił w Ameryce, a jakoś nie widać tam Polaków. Tę sytuację postanowił naprawić Andrzej Dudziński, który w przyjemnej formie, pod postacią powieści opowiedział o wydarzeniach historycznych. A przynajmniej tak książka jest reklamowana, że podobna sytuacja miała miejsce :-)

 

Całość rozgrywa się na początku XVII wieku. Grupa ubogich mieszkańców ziem dzisiaj polskich daje się namówić na daleką wyprawę, rzecz jasna w celach zarobkowych. Bohaterów jest kilku, i na ich przykładzie będzie można liznąć nieco wiedzy z historii. Zarówno tej dużej, czyli jak wygląda aktualna sytuacja w Europie, ale i w Nowym Świecie, lecz znacznie więcej będzie historii mniejszej - czyli pokazania życia codziennego w tamtych czasach.

 

Książka jest bardzo krótka, nawet nie ma podziału na rozdziały. A mimo to wcale nie czyta się jej super szybko. Trochę zawodzą bohaterowie, postaci są jakieś takie… przeciętne. Brakuje kogoś, do kogo można by wzrok przykleić na dłużej. Wątki także nie są zbyt zajmujące, choć wydawałoby się, że budowa Nowego Świata, kontakt “naszych” z Indianami, polityczna walka między narodowościami powinny być pełne emocji, ciekawe, robiące wrażenie.

 

No i niestety po zakończeniu lektury, choć ta była krótka, to w sumie byłem zadowolony, że już po wszystkim. Spodziewałem się czegoś… ja wiem? Poważniejszego? Na pewno bardziej dramatycznego. A “Jamestown. Nowa Polska” znacznie większy nacisk stawia na walory edukacyjne, niż samą dobrą opowieść. Wydaje mi się, że książka mogła być zwyczajnie ciekawsza.

 

Jamestown. Nowa Polska

e-bookowo 2013

Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2013-10-20 20:07
MYŚLENIE BYWA KŁOPOTLIWE
Nowy wspaniały świat - Aldous Huxley
451º Fahrenheita - Ray Bradbury

„Nam nie potrzeba spokoju. Potrzeba nam, by nas dręczyło coś od czasu do czasu. Jak dawno naprawdę się martwiłaś? O coś ważnego, o coś realnego?”

 

 

Najpierw chciałem zająć się NOWYM WSPANIAŁYM ŚWIATEM ale „zbyt szybko” przeczytałem 451o FAHRENHEITA. No i się nie dało. Choć miałem kilka refleksji i uwag na temat pierwszej pozycji, mimo podobieństwa tematów – lektura drugiej zdominowała sobą wszystko, co wcześniej wymyśliłem.

 

Oba tytuły traktują o społeczeństwie przyszłości. W obu można zobaczyć bardzo dużo odniesień do współczesności. Obie warte są lektury, bo realność czarnych wizji sprzed kilkudziesięciu lat może niepokoić. Ale nie to okazało się najważniejsze.

 

Najważniejszy okazał się Ray Bradbury – i moje w niego zapatrzenie.

 

Źródłem fascynacji jego pisarstwem były historie odkryte przez nastoletniego czytelnika – pełne mroku, depresji, pesymizmu. Fantastyka nijak nie przystająca do powszechnych huraoptymistycznych wizji pełnych zdobywców kosmosu i zbawców planet. To były opowieści pisane w centrum zimnej wojny, których nie sposób było odczytać bez podtekstów. Pełne dygresji i odniesień do historii istnienia człowieka i literatury (jak np. Poe). Po prostu coś wspaniałego.

 

Do tego styl. Prosty, ascetyczny, surowy, z ograniczonymi dialogami, skupiony i skondensowany na najistotniejszej myśli autora. Nadal - mimo upływu lat – niepokoi,. Nadal rysuje kształt świata, życia, ludzi, przyszłości obrazem smutnym – i jakoś tak prawdziwym, choć zupełnie nieprzystającym do telewizyjno – reklamowej rzeczywistości pełnej uśmiechniętych celebrytów "znanych z tego, że są znani".

 

„Nie chciała wiedzieć jak jakaś rzecz jest zrobiona, lecz dlaczego.

To bywa kłopotliwe”

 

Nadal myślenie bywa niewygodne. Rodzi refleksję. Idą za nim wątpliwości, decyzje, odpowiedzialność za słowa i ich skutki. Masą łatwo się steruje. Indywidualistami nie. Ci żądają dialogu.

 

Wspaniała literatura :)

More posts
Your Dashboard view:
Need help?