logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: dialog
Load new posts () and activity
Like Reblog
show activity (+)
review 2019-03-21 03:59
Baa Baa Dumb Sheep
You: A Novel - Caroline Kepnes

2 stars Audiobook: After having this book recommended to me for years by so many friends, I gave it a go. I struggled with this one. It went from being monotonous to semi interesting for me. The main character Joe, was too much inner dialog, repetitive and boring. His mantras ticked away at my cares about the book till there was nearly nothing left. When the book ended I was relieved to be finished. The female character ? I finished this yesterday and I can't even remember her name right now. I do remember she was an sheep. I don't care about sheep. Why were all the characters so stupid ? They were all carrying big stupid sticks, not a drop of common sense between any of them. I'm still dumber, I bought book two when I bought this one. 

Like Reblog
show activity (+)
review 2017-04-11 02:32
I Tried, I Really Really Tried
No Easy Target - Iris Johansen

 

This author has been recommended to me by many people over the years. When I read the blurb for this book I was excited to finally get to her work. A pet whisper who helps take down a killer/drug dealer. I'm a sucker for paranormal stories, add animals and I'm a happy reader. I was not a happy reader while reading this. I'm warning you I was feeling a bit rant-ish after finishing it.

What went wrong for me: Never ending telling and retelling, over explained everything down to the smallest little detail, repetitive explanations, cold mechanical sex, weird methodical dialog, silly goading, too many dialogs, one dimensional characters, conversations that I could not figure out who was speaking, the conversations with the animals were odd and didn't feel emotional like they were told to be. Yes, told, the book spent a lot of time telling me how it was to be felt. They talked/inner dialog/explained so much I just wanted them to shut up so I could read the story. The romance, sigh, what romance ? It was ridiculous, heated glares, glances, and "let's have sex" after you kidnapped me and plan on using me in a way that could get me tortured and killed. It was step A, step B, step C, done. Really, is that supposed to work ? The suspense, was so cheesy, the big bad guys so hollywood derived, I never felt it. The ending was, nothing, it went to nothing.

What did I like about the story ? When she rescued Juno, that was a good moment. Till the dog started talking, ugg ruined moment that lasts and lasts. I hope that I never get to talk with animals if they keep repeating themselves like Juno. My dog is looking at me now and I'm so grateful I can't hear a word, sorry pup.

Stubborn to the end I finished this book even when I knew at 10% in it wasn't working for me. I will not be reading more from this author her style does not work for me. 

 








 

Like Reblog Comment
text 2017-03-30 23:35
Duża promocja e-booków Wydawnictwa Akademickiego Dialog w ebookpoint.pl

 

Do 2 IV e-booki Wydawnictwa Akademickiego Dialog można kupić w promocyjnych cenach w księgarni Ebookpoint. Wydawca specjalizuje się w naukowych i popularnonaukowych publikacjach związanych z Bliskim i Dalekim Wschodem czy Afryką, podejmujących m.in. zagadnienia historyczne czy współczesnej religijności. Ma także w ofercie literaturę piękną. Ja korzystam głównie z ich książek o tematyce indyjskiej. Strona promocji dostępna jest tutaj.

 

 

Z oferty wybrałem kilka, moim zdaniem, szczególnie ciekawych pozycji. W ofercie promocyjnej znajdziemy m.in.:

Yu Hua „Chiny w dziesięciu słowach”

Chiny w dziesięciu słowach to znakomita książka jednego z najwybitniejszych, współczesnych chińskich pisarzy. Yu Hua przekonuje, że Kraj Środka można opisać za pomocą dziesięciu, z pozoru nie związanych ze sobą pojęć. Autor przedstawia najważniejsze aspekty chińskiej historii od czasów panowania Mao Zedonga, aż po teraźniejszość z perspektywy zwyczajnego mieszkańca.

Maria Skakuj-Puri „Życie codzienne w Delhi”

Książka stanowi doskonałe, bogato ilustrowane fotografiami wprowadzenie do historii, topografii i kultury współczesnego Delhi. Opowiada o najróżniejszych aspektach życia codziennego jego mieszkańców i problemach, z którymi się borykają. Autorka, znająca Delhi od podszewki, kreśli fascynującą panoramę jego różnorodności społecznej, wyznaniowej i obyczajowej, starając się pokazać, jak wszechobecność wielu religii wpływa na charakter miasta i światopogląd delhijczyków.

Anita Desai „Czas postu, czas uczty - zderzenie kultury indyjskiej i amerykańskiej”

Jest to poruszająca, zabawna, zmuszająca do refleksji powieść o stosunkach rodzinnych, panujących współcześnie w dwóch całkiem odmiennych kulturach - indyjskiej i amerykańskiej. Jest to też opowieść o tym, jak zaspakajane są w tych kulturach potrzeby człowieka. Tytuł książki nawiązuje do jedzenia w sensie dosłownym, jak też przenośnym (pożywienie dla ducha). Każda z tych kultur ma obszary „głodu“ i „sytości“, które podświadomie przenosi na poziom kulinarny.

Jakub Staniszewski, Łukasz Szoszkiewicz „Chiny od A do Z”

Dla ludzi kochających podróże couchsurfing stwarza zupełnie nowe możliwości. Pozwala nie tylko na poznanie mieszkańców i sekretów największych metropolii na świecie, ale również na zamieszkanie u mniej lub bardziej przeciętnego Francuza, Amerykanina, Rosjanina czy Chińczyka.Z couchsurfingu korzystaliśmy od dawna, dlatego kiedy zdecydowaliśmy się na wyjazd do Chin, było jasne, że chcemy poznawać nie tylko ten fascynujący kraj, ale i jego mieszkańców.

Anita Rau Badami „Prawdziwy bohater”

Prawdziwy bohater to pełna ciepłego - miejscami soczystego - humoru powieść pochodzącej z Indii kanadyjskiej pisarki Anity Rau Badami. Ukazuje ona barwny, wręcz panoramiczny, obraz współczesnej indyjskiej obyczajowości oraz stosunków rodzinnych przez pryzmat losów wielopokoleniowej rodziny mieszkającej w fikcyjnym miasteczku Toturpuram na południu Indii.

Nirmala Moorthy „Maja. Historia pewnej Hinduski”

Jest to opowieść o dorastaniu zbuntowanej dziewczyny, wychowywanej w konserwatywnej rodzinie hinduskiej. Powieść kreśli bogaty obraz zarówno indyjskiej obyczajowości, jak i najnowszych wydarzeń politycznych tego kraju, ukazując przy tym szeroki wachlarz związanych z Indiami stereotypów.

Eugeniusz Słuszkiewicz „Pradzieje i legendy Indii”

Pradzieje i legendy Indii to bezcenne kompendium wiedzy o dawnych Indiach - plon wieloletnich badań Autora oraz rezultat jego wnikliwej lektury starożytnych tekstów i prac wielu znakomitych uczonych. Książka omawia przede wszystkim najstarszy okres literatury indyjskiej od Wed po epopeje Mahabharatę i Ramajanę, ale zawiera także obszerny materiał mitologiczny, filozoficzny i religijny. Jest to niezwykle bogate źródło informacji dla wszystkich, których specjalnie interesują pierwsze dwa tysiąclecia dziejów Indii. Książka zawiera indeks.

„Być kobietą w Oriencie”

Monografię Być kobietą w Oriencie przygotowali specjaliści w zakresie kultur, języków, stosunków społecznych i literatury różnych obszarów Wschodu i Afryki. Jej tematem są zagadnienia przedstawiające sytuację kobiety (choć nie da się jej oddzielić od relacji kobiety i mężczyzny, a także kobiety i społeczeństwa) w Azji i Afryce w kontekście przemian kulturowych i społeczno-politycznych. Książka składa się z dwóch części; pierwsza zawiera rys historyczny obejmujący następujące kraje: Wschód Starożytny, kraje arabskie, Turcję, Izrael, Iran, Indie, Koreę, Japonię, Wietnam, Chiny oraz Czarną Afrykę. Druga prezentuje wizerunek kobiety w literaturze wybranych krajów (Turcja, Izrael, Indie oraz Mongolia).

Dieter Schlingloff „Buddyzm”

W literaturze światowej niewiele jest opracowań poświęconych religijnym aspektom buddyzmu; wiekszość prac podkreśla raczej jego wymiar filozoficzno-etyczny. Monografia Dietera Schlingloffa, światowej sławy profesora indologii, omawia buddyzm jako religię. W pierwszej części autor przedstawia buddyjską drogę zbawienia dla mnichów i mniszek, w drugiej części – dla osób świeckich. Dodatkowo opisuje postać Buddy, główne zasady jego nauki o zbawieniu, a także założoną przez Buddę wspólnotę religijną i jej członków – zakonników i osoby świeckie. Jest to bardzo cenna praca zarówno dla specjalistów indologów, jak i wszystkich zainteresowanych buddyzmem.

Stietencron Heinrich „Hinduizm”

Hinduizm fascynuje Europejczyka bogactwem i różnorodnością form, głęboką uczuciowością przejawiającą się w praktykach religijnych oraz głębią teologiczno-filozoficznej refleksji nad istotą człowieka i świata. Książka daje przegląda liczącej 3000 lat tradycji religijnej, od religii wedyjskiej do nowoczesnego hinduizmu. Objaśnia też różne pisma święte i prezentuje najważniejszych bogów z ogromnego wręcz panteonu. Szczególną uwagę zwraca na współcześnie praktykowany hinduizm i na jego aspekty, ukształtowane pod wpływem doświadczeń z okresu kolonialnego i walki o niepodległość.

 

Korzystając z moich odsyłaczy przy zakupach e-booków, motywujecie mnie do dalszej pracy :)

 

Like Reblog Comment
text 2015-08-24 10:46
Jak napisać dobry dialog

Jak napisać dobry dialog? Już odpowiadam: nie pisać go wcale. Chcecie wiedzieć, na jakiej podstawie stwierdzam w księgarni, czy książka jest dobra i chcę ją przeczytać? Otwieram ją i przerzucam kilka stron. Jeśli nie znajdę dialogów lub prawie nie znajdę, uznam, że to niezła pozycja. O wiele trudniej bowiem stworzyć płynną, bogatą w akcję narrację, niż dialogi, które nadają wydarzeniom pędu. Ale i na tych można się ostro wyłożyć. Jak w życiu. 

 

Angus Cameron, Flickr

 


 

Umiejętność mówienia, czyli retoryka, jest niezwykle trudną sztuką. Niejednokrotnie żałowałam, że lepiej mi pisać, niż mówić. Być może nie mam cierpliwości do ciągłego otwierania ust albo nawet i ludzi. Jeżeli mówią coś, z czym nie do końca się zgadzam, w większości przypadków wzruszę ramionami. Zresztą, zależy, o co chodzi. Gdyby jednak na uniwersytetach wciąż uczono ars bene dicendi*, bazując choćby na radach Cycerona, życie mogłoby być łatwiejsze. Politycy nie obrzucaliby się w sejmie łajnem, a mającą logiczne podstawy argumentacją. Bez zbędnego stresu potrafilibyśmy podejść do urzędu i nakłonić panią w okienku, by nam jeszcze pomogła, mimo że kończy pracę za pół godziny, więc w danym momencie nie ma ochoty na podejmowanie żadnej nowej sprawy (która zajmie ze trzy minuty). Ale nic to, trzeba sobie radzić samemu, czerpiąc wiedzę z mądrych ksiąg, od mądrych ludzi i z własnego doświadczenia, co również jest bardzo ciekawe. 

 

Pisząc powieść, opowiadanie, nowelę czy jakikolwiek inny utwór prozatorski, w jaki zamierzasz wpleść dialog, pamiętaj, że Twoja postać prawdopodobnie również nie wylądowała na kursie retoryki. Dlatego nie dość, iż nie musi posługiwać się pełnymi epitetów zdaniami, może zostać również często opacznie zrozumiana. Jak w życiu. Dla mnie, im bardziej dialog odwzajemnia naturalny sposób komunikowania się, tym zdatniejszy do spożycia. Nawet, jeśli wiąże się to z użyciem wulgaryzmów, wielokropków czy onomatopej. 

 

Czytając klasyków, z pewnością zauważysz, że im dalej cofnąć się w czasie, tym bardziej teatralne i nierealistyczne rozmowy bohaterów.

 

Tak trafnie pisze Tomasz Węcki na stronie Spisekpisarzy.pl, gdzie również znajdziecie kilka porad jak napisać dobry dialog. Przedtem jednak warto się zastanowić, co wpływa na to, że dany bohater mówi tak, a nie inaczej. Są to najrozmaitsze czynniki, głównie środowiskowe. Wyobraź sobie postać albo weź taką, którą już stworzyłeś. I sprawdź, czy to, jaka jest, na pewno odpowiada temu, jak mówi. 

 

Co zatem głównie definiuje mowę bohatera?

 

1) Pochodzenie geograficzne.

Na Mazurach mówią inaczej, niż na Śląsku, i choć zarówno w krainie jezior, jak i na południu Polski, językowi nieobce są niemieckie zwroty, to akcent rozkłada się w zupełnie inny sposób. 

Z kolei Poznaniacy przy każdej okazji uwielbiają mówić, że niosą zakupy w tytce, a na końcu zdania dodają melodyjne tej! Jeśli Twoi bohaterowie pochodzą z różnych części Polski, warto opisać to w tekście, dla jego urozmaicenia. Co jednak, gdy pochodzą z różnych części świata? Nic prostszego. Czasem warto wpleść zwrot w innym języku lub jakieś słówko. Warto też jednak poczytać o kulturze tamtych krajów, jeśli nie mieliśmy z nią wcześniej do czynienia. Zachowanie Induski będzie się różnić od zachowania Amerykanki, co koniecznie trzeba uwzględnić. To samo, jeśli chodzi o wyznanie. Bogobojna muzułmanka krzycząca na męża jest bowiem abstrakcją. (Czego bardzo żałuję, no ale...). Dbajcie zatem o zachowanie spójności.

 

2) Wykształcenie.

To jasne, że osoba, która skończyła swoją edukację na poziomie podstawowym, obracała się od tego czasu w mętnym środowisku skupionym wokół butelki taniego wina i wyłudzania od przechodniów drobnych, nie będzie mówiła kwiecistymi zdaniami, chociaż taki paradoks zapewne byłby zabawny. Zastosowałam podobny w Piromanach, przy tworzeniu postaci Kiryła, prostolinijnego chłopaka, dresa, dresem, który przyjechał z Ukrainy do Poznania, by poślubić Polkę i w ten sposób zdobyć obywatelstwo. Kirył uwielbia palić trawkę, ale z powodu zamiłowania do książkowej fantastyki, perfekcyjnie mówi po polsku, i to w starodawnym stylu, jakiego nie powstydziłby się (być może) hrabia Fredro. Taki zabieg miał wywoływać efekt komiczny, chociaż może bardziej nadać postaci oryginalniejszego rysu indywidualnego. Czy się udało? Nie mnie sądzić. (Ale ci z Was, którzy przeczytali, mogą pyknąć w komentarzu swoją opinię; zapraszam, polecam, pozdrawiam, Emilka). 

 

3) Wiek.

Sońka Karpowicza nie będzie mówiła yolo, ręczę Wam; w spokoju poprowadzi przez wieś swoją krasulę, a gdy w pobliżu zatrzyma się merol z warszawską rejestracją, skwituje to w następujący sposób: Tfu, myśli Sonia, prystanuli i budać scać. Nie każda babulinka musi mówić językiem z początków ubiegłego stulecia, ale pamiętajcie, że poglądy takiej kobiety będą w większości bardziej konserwatywne od nastolatki, która żyje w świecie snanpchata** i bansującej w teledyskach na golasa Miley Cyrus. 

 

Kadr z filmu Kawa i papierosy

4) Relacje.

Tak jak i w życiu, tak w literaturze relacje definiują sposób wyrażania się do rozmówcy; tylko recydywista nazwie nauczycielkę szmatą (prosto w oczy, wiadomo, bo po dzwonku kończącym lekcje różne rzeczy się zdarzają). Wracając do Piromanów: nawet Szoszana... No, nawet Szoszana potrafiłaby się powstrzymać, gdyby było trzeba. Chociaż sama co do tego mam pewne wątpliwości...

 

5) Odczucia względem tematu rozmowy.

Przecież nie wszystkim pasuje temat dyskusji, niektórych może nudzić, innych nadmiernie ekscytować - postarajcie się to wyrazić. 

 

Uwzględniając powyższe aspekty, powinniście mniej więcej wiedzieć już, jak zapisać wypowiedź jednego bohatera, ale niekoniecznie, jak napisać dobry dialog. Stylizacja to jedno, ale kontekst - do drugie. Nawet prymuska z najlepszej klasy w ogólniaku może zakląć, gdy zobaczy swojego chłopaka, całującego obcą dziewczynę. Są sytuacje, w których ludzie, jakich niby dobrze znamy, zachowują się w sposób kompletnie nieprzewidziany. Pozwól, by ta zasada z rzeczywistości przeniosła się również na kartki papieru. W końcu kto by pomyślał, że Bilbo Baggins jednak opuści swój Pagórek? Na pewno nie Bilbo. 

 

Teraz może trochę się zdziwicie, ale dialog, a nawet jego zapis, to nie tylko słowa rzucane przez dwójkę lub więcej rozmówców. Bywa wręcz przeciwnie. Podskórnie czujemy przecież intencje drugiej osoby, nawet, jeśli jej słowa wyrażają co innego. Znamy jej punkt widzenia i nasz stosunek do nas. Dlatego Lidia, bohaterka Piromanów, widząc uśmiechającego się Nieboskiego, nie zapyta, co wywołało u niego taką szczęśliwość (a jeśli już, zrobi to ironicznie). Łącząca ich relacja jest o wiele bardziej skomplikowana, dlatego Lidia może nawet z agresją zapyta: O co ci do cholery chodzi?!

 

W ten sposób dialog staje się fenomenalnym narzędziem do ukazania charakteru postaci. Najlepiej właśnie zrobić to przez słowa samego bohatera, a nie opis jego odczuć czy osobowości. Narrator wcale nie załatwi sprawy tak dobrze jak sama postać. Daj się jej wypowiedzieć, jeżeli już zdecydujesz się, by napisać dobry dialog. A wtedy postaraj się, by nie był jałowy. Okraś go narracją. Bardzo podobały mi się krótkie opisy miejsc u Jakuba Żulczyka w przerwach między dialogiem, choćby w Ślepnąc od świateł. Zobaczcie zresztą sami:

 

Widzę, jak bierze do rąk filiżankę z kawą, i już wiem, że dalej robi to, co robił.

- Słyszałem, że się grubo szykujecie na Śródmieście - mówi.

- Co znaczy: grubo? - pytam.

- Te hipsterownie w centrum. Słyszałem, że się kręcicie. Wiesz, ja nie siedzę w imprezach - dodaje i mruga okiem.

Wszystko jasne. Patrzy na swoją certinę, powoli, abym o niej nie zapomniał.

- Zawsze ktoś kręci się wokół czegoś - odpowiadam.

- Słuszna uwaga - dodaje. - Dla ciebie to musi być żyła złota, kurwa. Ale ja też ostatnio nie narzekam.

- Nigdy nie narzekałeś - odpowiadam.

To prawda. Zawsze był z siebie zadowolony.

Kelnerka przynosi mu jego jajka po benedyktyńsku. Przez chwilę dokładnie je ogląda, jakby szukał mikroskopijnych zabrudzeń. 

- Słyszałem, że plują tu do jedzenia - mówi.

- To czemu tu przychodzisz? - pyta Pazina.

- Bo jest niezłe, nawet jeśli do niego plują - mówi, odkrawa widelcem połowę posiłku i ładuje go sobie do ust.

Je brzydko, mlaszcze. Jest z Gocławia, z rodziny, w której nie nauczono go normalnie jeść.

- Wszędzie plują do jedzenia - zwracam mu uwagę.

 

Uzupełnianie dialogu wydarzeniami z tła, gestykulacją bohaterów oraz opisem czynności, jakie przy okazji rozmowy wykonują, od razu punktuje. Sprawia, że kiedy postaci toczą ze sobą dyskusje, świat wcale nie zastyga w bezruchu, tylko żyje dalej. O takich dopełnieniach dialogów również warto pamiętać.

 

Manuel Lao, Flickr

 

Dlaczego wobec tego, skoro widać już, że można napisać dobry dialog, wcale za taką formą urozmaicenia tekstu nie przepadam? Ponieważ łatwo można się tutaj wyłożyć, a sporo autorów traktuje dialogi jako obligatoryjne w swojej twórczości. Akcja toczy się często tylko w dialogach, zresztą, rzućmy okiem na seriale. To głównie rozmowy, aktualnie nie tylko człowiek-człowiek, ale człowiek-telefon-człowiek czy człowiek-skype-człowiek. Może jestem trochę przemęczona nieustanną peplaniną. W mediach. Na ulicy. Gdziekolwiek. Gada się, byle tylko gadać, a tego zdecydowanie nie lubię, nieważne, czy w życiu, czy w sztuce. 

 

Cisza przy­jacielu, roz­dziela bar­dziej niż przes­trzeń. Cisza przy­jacielu nie przy­nosi słów, cisza za­bija na­wet myśli. 

 

Może w pewnym sensie Halina Poświatowska, autorka powyższego cytatu, ma słuszność, jednak cisza bywa najcudowniejszym rodzajem muzyki.

 

A to, co niewypowidziane, bywa najbardziej istotne.

 

________________________________________________________________

* Łac. sztuka dobrego mówienia.

** Dlaczego nie snapchatu? Bo instagrama? A czemu nie instagramu? Coś mi nie pasuje. Rado Języka Polskiego, bierz się do roboty. 

Source: fabryka-dygresji.blogspot.com/2015/08/jak-napisac-dobry-dialog.html
Like Reblog Comment
review 2013-01-19 00:00
Povestind despre atunci (Portrete in Dialog)
Povestind despre atunci (Portrete in Dialog) - Monica Pillat,Barbu Cioculescu There were times when I found it a bit pompous and felt that the people mentioned within were overly appreciated and praised (short of having a statue built in their name). But I grew interested as I read on and ended up enjoying the travel back in time, meeting people, seeing places, tasting events from Barbu's perspective.

It's a lot to go through: a life time of meeting people, experiencing new things, sharing opinions and ideas. It's living. Barbu's life as he saw it. Definitely worth a read.
More posts
Your Dashboard view:
Need help?