logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: jestem-numerem-cztery
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
review 2014-07-11 11:24
"JESTEM NUMEREM CZTERY" - PITTACUS LORE
Jestem Numerem Cztery - Pittacus Lore

Tytuł: Jestem numerem cztery
Tytuł oryginału: I am number four
Cykl: Dziedzictwa planety Lorien
Autor: Pittacus Lore
Wydawnictwo: G+J
Ilość stron: 320

 

Być może w tej chwili przechodzimy obok was.
Widzimy, jak czytacie.
Może jesteśmy w waszym mieście.
Żyjemy anonimowo.
Czekamy na dzień, kiedy się wszyscy odnajdziemy.
WSPÓLNIE stoczymy bój na śmierć i życie.
Jeśli MY zwyciężymy, MY ocalejemy i WY ocalejecie.
JEŚLI MY POLEGNIEMY, WSZYSTKO STRACONE.

PITTACUS LORE jest głową Starszyzny Loryjczyków.
Posiada moce, o jakich posiadaniu wy marzycie. Potrafi robić
rzeczy, a jakich wy możecie tylko pomarzyć. Widział rzeczy,
jakich nigdy nie zobaczycie. Od dwunastu lat mieszka na Ziemi,
szykując się do wojny, która zdecyduje o losie naszej planety.
Nikt nie zna miejsca jego pobytu.

FILM TWÓRCY "NIEPOKOJU"

 

Zapraszam do zapoznania się z recenzją na moim blogu:

Książki Milki

Like Reblog Comment
show activity (+)
review SPOILER ALERT! 2014-07-01 02:22
Jak zakochać się w kosmitach
Jestem Numerem Cztery - Pittacus Lore
Moc sześciorga - Pittacus Lore
Droga Dziewiątego - Pittacus Lore
Przegrana Numeru Piątego - Pittacus Lore

Kto nie rozumie historii jest skazany na jej powtarzanie. A kiedy historia się powtarza, stawka jest podwójna.

 

 

 

Pierwszy w tym przypadku był film- film akcji o nieco innym superbohaterze. To zdecydowanie coś dla mnie. Sięgnęłam, obejrzałam i nie zawiodłam się. To chyba rola Alexa Pettyfera rozpoczęła moją słabość do wysokich blondynów- brzmi banalnie, co poradzę, taka jestem. Zaczęłam szukać informacji o kontynuacji, zamiast tego natknęłam się na książkę (z Alexem na okładce). Szybko ją zamówiłam, wciągnęła mnie- pochłonęłam ją w niesamowicie szybkim tempie. 
Poznajemy Johna, nastolatka, który podróżuje po świecie ze swoim wujkiem Henrim (i zwierzakiem Bernie Kosarem). Jednakże, ani John ani Henri nie są ludźmi, a to nie są ich prawdziwe imiona. Mamy do czynienia z młodym kosmitą i jego Ćepanem (opiekunem). Numer cztery wraz z dziesiątką innych uratował się z rodzinnej planety Lorien, kiedy tę atakowali złowrodzy Mogadorczycy. Motyw nieco znany- niszczą Krypton a rodzice wysyłają swojego syna-kosmitę na ziemię, aby ten mógł ocaleć i przy okazji uratować Ziemię przed najazdem obcych. Jako, że jestem ogromną fanką Supermana od razu mi się spodobało. Wraz z kolejnymi rozdziałami poznajemy życie Johna- życie na walizkach. Dopiero, kiedy dociera do małego miasteczka Paradise w Ohio wydaje się, że może zapuścić korzenie. Tak się dzieje- znajduje przyjaciela Sama oraz zakochuje się w pięknej szkolnej fotograf Sarze. W międzyczasie odkrywa swoje moce, dziedzictwa, dzięki którym może walczyć z Mogami. Moce, które trzeba wytrenować, a trenować trzeba ciężko, żeby przeżyć. John jest czwartym z gromady kosmitów, którzy zdołali dolecieć na ziemię. Aby chronić swój gatunek Rada Starszych nałożyła na nich zaklęcie- jeśli Mogadorczycy chcą ich zabić muszą zrobić to w odpowiedniej kolejności inaczej sami giną. Numer cztery- nie powinno być źle, prawda? Problem w tym, że numery Jeden, Dwa i Trzy już nie żyją. John jest czwarty. Następny. Musi walczyć, aby przetrwać. Musi odnaleźć pozostałych Loryjczyków, żeby wspólnie mogli stawić czoła Setrakusowi Ra- wodzowi Mogadorczyków i ratować Ziemię, bo najeźdźcy z Mogadore planują zrobić to samo z Błękitną Planetą co zrobili z Lorien- doszczętnie zniszczyć.
Kolejne tomy przynoszą coraz więcej akcji i przede wszystkim więcej bohaterów. Poznajemy życie innych Loryjczyków i to ich oczami patrzymy na świat. To naprawdę ogromny plus całej serii. Każdy z bohaterów jest inny, posiada inne dziedzictwa (moce) i ma inny wkład w całą historię. Oprócz czterech podstawowych tomów autor(zy- o tym później) tworzy również serię mini-opowieści w postaci Kartotek (obecnie są ich cztery)- każda kartoteka to inna historia, która razem z tomami podstawowymi tworzy spójną, logiczną całość. Czasami są to historie o przeszłości, czasami o tym co dzieje się teraz. 

Tajemniczy Pittacus Lore, autor Dziedzictw... jest równocześnie głową Starszyzny Loryjczyków, chociaż zarzeka, że wszystkie imiona i nazwy zostały zmienione. A to po to, żeby ochronić Loryjczyków przed ich wrogami. Tak naprawdę Pittacus Lore to dwóch autorów- James Frey i Jobie Hughes.

Obecnie czekam na wydanie piątego tomu "The Revenge Of Seven".

Jak już wcześniej wspominałam ogromnym plusem całej sagi jest "wielobohaterowość" (jeśli takie słowo istnieje). Poznajemy jedną historię z różnych perspektyw. Z kolei jedyny minus mogę przyznać za czas w jakim jest pisana, czas teraźniejszy. Początkowo trudno było mi się do tego przyzwyczaić, ale z kolejnymi tomami (i kartotekami) było coraz łatwiej i teraz coraz mniej mi to ciąży.

Jeśli ktoś nie zna tej serii- polecam. Jeśli ktoś polubił serię Lux, ale marudzi na mało akcji a za dużo wątków romantycznych- polecam. Lubicie różne perspektywy- polecam. Polecam tym, którzy widzieli film i im się spodobał- książka jest o wiele lepsza. Polecam też tym, którym film się nie spodobał- argument patrz wcześniejsze zdanie.

Na koniec mała autoreklama. Fani Dziedzictw Planety Lorien mają swoje miejsce w sieci (którego jestem aktywnym członkiem)- Planeta Lorien

 

 

Jeśli straciłeś nadzieję, straciłeś wszystko. A kiedy ci się wydaje, że wszystko stracone, kiedy wszystko wygląda tragicznie i beznadziejnie, zawsze jest nadzieja.

 

 

More posts
Your Dashboard view:
Need help?