Calibre, całkiem zasłużenie, jest chyba najbardziej popularnym programem do zarządzania e-bookami. Wynika to z jednej strony z obsługi wielu formatów książek, jak i mnogości rodzajów wspieranych czytników. Z drugiej strony, jest to program o bardzo rozbudowanych możliwościach w zakresie poprawiania formatowania e-booków i zapisywania ich do plików w wielu formatach. Calibre ma rzeszę wiernych użytkowników. Jest także wiele osób, które zarzekają się, że z calibre korzystać nie chce, choćby ze względu na jego skomplikowaną obsługę czy archaiczny wygląd.

Komu KDeasy?

Ja jestem zwolennikiem, jak i wieloletnim użytkownikiem calibre i każdemu ten program mogę polecić z czystym sumieniem. Rozumiem jednak, że można potrzebować czegoś podobnego, ale mniej rozbudowanego, mniej funkcjonalnego za to szybszego czy prostszego w obsłudze. Dla osób o takich właśnie wymaganiach powstał program KDeasy.

KDeasy jest przeznaczony wyłącznie do obsługi czytników Kindle. Ułatwia zarządzanie biblioteczką plików w formacie akceptowanym przez te czytniki, m.in.: MOBI, AZW3, PDF, PRC. Jednak aby przy pomocy programu przeglądać zasoby własnych e-booków znajdujące się w komputerze, czytnik musi być podłączony przez kabel USB. Program w pełni obsługuje ograniczoną ilość urządzeń Amazona. A są to modele: Kindle 3 (Keyboard), Kindle 4, Kindle Touch, Kindle 7 (Touch 2014), Kindle Paperwhite (2) z wersją firmware poniżej 5.4.5. Pozostałe czytniki Kindle mogą być z KDeasy używane, ale bez funkcji obsługi kolekcji (collections).

Funkcje KDeasy

Uruchomiony program „domaga się” podłączenia czytnika (Please connect your Kindle to computer with USB cable). Dopiero po podpięciu czytnika, program zaczyna w pełni działać. 

Główny ekran KDeasy przed podłączeniem czytnika

Główny ekran KDeasy (Library) prezentuje informacje o czytniku (Device Info, na pasku po lewej stronie) oraz zawarte w kindleku e-booki. Jeśli plik ma przypisany numer ISBN, program udostępnia podstawowe informacje o wydawnictwie (po dwukrotnym tupnięciu myszką na okładce). W tym miejscu można też wgrywać książki na czytnik (opcja Add Books), kasować je (Delete Books) oraz edytować informacje (Edit Metadata).

Główny ekran KDeasy po podłączeniu czytnika

Metadane książki

Drugi ekran (Collections) umożliwia zarządzanie kolekcjami e-booków. Mnie jednak nie udało się z tej funkcji skorzystać (kłopoty z odczytem plików w Kindle 3, zbyt nowy firmware w Kindle Paperwhite 2).

Nowy firmware czytników Kindle sprawia autorom programu kłopot z obsługą kolekcji

Pdfinfo.exe ma kłopoty z odczytem plików PDF (MS Windows 8.1)

Trzeci ekran (Cleaner) przeznaczony jest do wyszukiwania duplikatów w pamięci czytnika i pobierania metadanych i okładek. Można wybrać dwie opcje - z pobieraniem okładek (Include cover) lub bez (Meta only). W moim przypadku książka, która w czytniku wyświetlała się wcześniej bez okładki, w takiej formie pozostała również po zastosowaniu „Cleanera”.

Opcja wyszukiwania duplikatów

Czwarty ekran (Transfer) służy do zarządzania książkami na większą skalę. Z jednej strony mamy wyświetloną zawartość podłączonego wcześniej czytnika, a z drugiej można wyświetlić listę książek w określonym katalogu komputerowym lub innym czytniku Kindle. Można więc kopiować pliki nie tylko między komputerem i czytnikiem, ale i dwoma różnymi czytnikami. 

W oknie "Transfer" można wybrać zawartość katalogu komputera lub inny czytnik Kindle

Kopiowanie e-booków w KDeasy jest łatwe. Brak jest jednak możliwości sortowania czy filtrowania katalogu książek. Taka opcja zapewne znacznie podniosłoby funkcjonalność programu w zakresie zarządzania księgozbiorem. Denerwujący na dłuższą metę jest fakt, że program nie zapamiętuje raz wskazanego katalogu z e-bookami. Za każdym razem trzeba go wyszukiwać na nowo.

W oknie wyświetlającym zawartość biblioteczki można łatwo kopiować książki, ale brak jest możliwości ich sortowania lub filtrowania

Ostatni ekran programu (Free Books) jest zbiorem aktualizowanych na bieżąco, bezpłatnych anglojęzycznych e-booków z księgarni Amazon. Można więc w łatwy sposób nie tylko śledzić promocje ale i łatwo trafiać na nie w katalogu księgarni. Z bliżej nieznanych powodów KDeasy do połączenia ze stroną WWW Amazona używa przeglądarki Internet Explorer. Z obecności IE w moim komputerze ledwo zdaję sobie sprawę, bo do niczego go świadomie nie używam.

Okno "Free Books" w KDeasy

Kiedy pierwszy raz wybrałem bezpłatną książkę w oknie KDeasy, to przez chwilę musiałem się zastanowić, gdzie się znalazłem. Moja konsternacja była o tyle zrozumiała, że okładki prezentowane przez program często mają się nijak do rzeczywistych okładek książek. Przykładowo, okładka wyświetlana w oknie „Free Books” głosi optymistycznie „150 Ways to Make Money Online” a po tupnięciu myszką w napis „Free Download” trafiamy na stronę z publikacją „Best Techniques To Let Go of Anger Permanently”. Może jakiś związek między tymi publikacjami istnieje. Niby pieniądze szczęścia nie dają (make money) ale żeby zaraz permanentnie usuwały złość (let go of anger) to nie powiem...

Dobry tytuł, zła okładka w oknie "Free Books"

Free Books to chyba największy atut KDeasy i autorzy twierdzą, że w tym kierunku będzie program rozwijany. Jest wiele osób, które szukają bezpłatnych publikacji anglojęzycznych i taka oferta będzie dla nich na pewno sporym ułatwieniem.

Program znajduje się w dość wczesnym, ale już całkiem funkcjonalnym stadium rozwoju. Wciąż jest rozwijany i dość często aktualizowany, zapewne nie jest jednak wolny od błędów. Można go już jednak używać bez obawy o stabilność pracy (za wyjątkiem plików PDF).

Ja miałem trochę problemów przy współpracy KDeasy z moim z Kindle 3. W tym akurat czytniku uzbierało mi się sporo plików w różnych formatach. Po podłączeniu kindelka do komputera, program rozpoczyna przeglądanie zawartości Kindle 3, ale przy indeksowaniu kilkudziesięciu plików PDF - odmawia raz po raz współpracy. Również obecność pliku PDF w Paperwhite powodowała pojawienie się informacji, że program pdfinfo.exe niespodziewanie zakończył swoją działalność. Calibre natomiast nie ma z tym kłopotów.

Podsumowanie

KDeasy został stworzony z myślą o użytkownikach czytników Kindle, nie oferuje wiele większej wygodny niż zwykły menedżer plików. Brak choćby przeszukiwania, sortowania, czy filtrowania własnej biblioteczki e-booków. Może to być spory brak dla posiadaczy obszernej kolekcji. Opisane przeze mnie niedoróbki lub braki w funkcjonalności mogą być na bieżąco poprawiane, warto więc pobrać najnowszą wersję i sprawdzić samemu jak wygląda sytuacja na bieżąco.

Dwa atuty programu to ładny wygląd i podsumowanie bezpłatnych e-booków znajdujących się w ofercie księgarni Amazon. Spodziewam się, że w przyszłości autorzy skuszą się również na prezentowanie promocji w ramach programu partnerskiego z Amazonem i zaczną zarabiać na prowizji od książek kupionych dzięki KDeasy. Na razie oprogramowanie jest wolne od reklam i bezpłatne (podobnie jak calibre). Można więc przetestować, jeśli ktoś nie chce używać calibre... a nuż się spodoba?

Oficjalna strona programu: kdeasy.com