Tak się mówi, tak się pisze, że książki w Polsce emocji nie wywołują. Że czyta się mało, coraz mniej, że statystyki lecą na łeb na szyję. A tu proszę, taki spór o literaturę.
A przecież chodzi o to, żeby czytać. Bez kompleksów i uprzedzeń. Kto, co lubi. A jak ktoś nie lubi, to można oddać i spróbować na nowo. Książki wybiera się w zależności od czasu i przestrzeni. Jak nie mam ochoty bujać w obłokach to chwytam pozycję, która raz dwa wbije mnie w ziemię.
Kręgi literackie, jak każde inne, są pełne rywalizacji, pochwał ale i podgryzania. Tylko niech oni sami siebie gryzą a od czytelników wara.
No bo dla kogo ta książka? Dla człowiek, który pójdzie do księgarni, do biblioteki, do znajomego. Który wyda pieniądze, kupi, wypożyczy, nie odda, przechowa na zawsze a może i zgubi. Poświęci czas, zaangażuje się bardziej lub mniej. I będzie to jego. Tego czytelnika.
Więc nie można tak, że jedne książki na przemiał a inne na wystawę. A jak ktoś woli te pierwsze, to gorszym czytelnikiem jest? No nie. A jak ktoś tylko te z górnej półki, to znaczy że z automatu lepszy, mądrzejszy, uczciwszy? No też nie.
Dla zamkniętych oczu książek się nie pisze. A oczy otwarte powinien mieć każdy. Oczy są różnego koloru, tak jak książki różnych gatunków i treści. A i różne okulary człowiek zakłada, żeby i on i świat inaczej wyglądał. Trzeba docenić, że te oczy są.
Są i czytają.
Oto pięć powodów dla których nie warto czytać:
1. Czytanie niczemu nie służy
2. Czytanie zajmuje za dużo czasu
3. Czytanie jest męczące
4. Czytanie nie daje korzyści
5. Czytasz? Przegrałaś życie
Jeżeli mimo wszystko czytasz książki, to jesteś: kujonem, lamusem, alienem, molem książkowym lub studentem polonistyki.
Czytasz? Witaj w klubie.
"Czytanie jest bez sensu w świecie, w którym wszystko musi mieć swój cel, a każde działanie jest nakierowane na korzyść. Czytanie nie ma sensu w świecie, gdzie czas to pieniądz, a człowiek jest wart tyle, ile umie go namnożyć.
Niech ludzie uważający, że książki są do niczego, po prostu ich nie czytają. Niech trwają w świecie przedmiotów, których nie potrzebują, zasad, których nie rozumieją, i uczuć, których nie są w stanie nazwać.
Dzięki temu umrą szczęśliwi w ramach doskonale funkcjonującego systemu. Nie doświadczą męki samodzielnego myślenia, nie poznają cierpienia związanego z refleksją nad sobą i światem, nie posiądą bolesnej świadomości, że istnieją inne punkty widzenia i szersza perspektywa. " - Wybrane fragmenty. Całość w Dziennik Opinii.
DLACZEGO WARTO CZYTAĆ?
Chmielewska od A do Ż. Świetne!
Tutaj wybrane fragmenty, całość na Culture.pl.
A
Mężczyzna, jak wiadomo, składa się głównie z żołądka.
["Depozyt", 1999]
C
Akurat rozwodziłam się z moim mężem. I pomyślałam sobie, że może mieć do mnie pretensje, bo szargam jego nazwisko po literaturze, jego zdaniem podrzędnej.
[wypowiedź pisarki o jej autorskim pseudonimie (Chmielewska): "Gazeta Poznańska", 4 maja 1996 r.]
G
To jest namiętność. Fioł, szmergiel, hobby i co tam pani jeszcze zechce. Gracze to specjalny gatunek, nie ma znaczenia, w co grają.
["Wyścigi", 1992]
I
Alkohol kolosalnie podnosił moje walory umysłowe.
["Wszyscy jesteśmy podejrzani", 1966]
J
Mężczyźni? Owszem, lubię ich, ale ci zwyczajni, przeciętni śmiertelnie mnie nudzą. Poza tym mają jedną straszną wadę. Oni chcą codziennie jeść.
[wypowiedź pisarki: "Powaga jest tarczą głupców", "Twój Styl", 11 sierpnia 1991 r.]
K
- Mówiła pani o zgwałceniu?
- Mówiłam... - chwila wahania. - Potem.
Obrońca nie wytrzymał.
- Trudno, żeby przedtem - zauważył krytycznie (...).
["Gwałt", 2011]
Ł
Nie wierzcie w głupie słowo pisane!
Także moje...
["Traktat o odchudzaniu", 2007]
M
Każde zwierzę da się wytresować. Mężczyznę też.
["Jak wytrzymać z mężczyzną", 1996]
O
(...) spowodowałam rewolucję w stoisku ze stanikami, buntując klientki informacją, że tych rzeczy nie kupuje się na oko, bo nie na oku się je nosi (...).
["Romans wszech czasów", 1975]
P
Daj Boże zdrowie, bo na rozum za późno (...).
["Tajemnica", 1993]
R
- Będziemy się starać. Zacznijmy od początku. Dlaczego Tadeusz wyszedł przed śmiercią z pokoju i poszedł do sali konferencyjnej?
- Bo po śmierci już by mu się to nie udało...
["Wszyscy jesteśmy podejrzani", 1966]
S
Wbrew pozorom kobieta to też człowiek.
["Hazard", 1997]
U
Policzyłam mniej więcej czasochłonność jednej z takich cudownych diet. Śniadanko, przekąska, obiadek, podwieczorek, kolacyjka...
I tu odgadłam ten ukryty sens.
Najzwyczajniej w świecie cała robota z miętoszeniem roślinek, jarzynek, warzywek musi trwać około szesnastu i pół godziny. Jeśli noc ma się poświęcić na sen, kompletnie brakuje czasu na spożycie przyrządzonych potraw. Nic dziwnego, że się schudnie i może to jest całkiem niezły pomysł?
["Traktat o odchudzaniu", 2007]
W
Naturalną rzeczy koleją po niedzieli wstał poniedziałek.
["Lesio", 1973]
Z
- Potem jeden człowiek powiedział mi mnóstwo rzeczy i umarł - zakomunikowała Alicja, w skupieniu studiując kalendarzyk.
Odczekałam długą chwilę.
- Może odrobinę za mocno streściłaś tę informację - zauważyłam w końcu delikatnie.
["Szajka bez końca", 1989]