logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: poezja
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
review 2025-02-03 15:06
Dla Ciebie piszę miłość
Dla Ciebie piszę miłość - Rafał Wojaczek
Moje zainteresowanie poezją Rafała Wojaczka prawdopodobnie jeszcze długo nie nastąpiłoby, gdyby nie jeden z jego wierszy, który Janusz Leon Wiśniewski umieścił w swojej książce "Miłość oraz inne dysonanse". Był to piękny, zmysłowy wiersz "Prośba", który również w tym tomiku się pojawia.

Zbiór wierszy w "Dla Ciebie piszę miłość" opracował przez Leszek Lachowiecki. Znalazły się w nim wiersze, w których poeta ujął kobiecość, jej ciało i fizjonomię - miedzy innymi: "Kobiecość III" (s. 5), "Inicjacja" (s. 17), "Kobiecość" (a. 49), "Jaka bym chciała się napisać" (s. 56), "Babilon" (s. 57).
 
Jednakże głównym tematem tego tomiku jest miłość łączona na różne sposoby z tematem życia, ale częściej śmierci. Jaka jest miłość u Wojaczka? Pełna zmysłowości i piękna jak w wierszach: "Mówię do ciebie cicho" (s. 10), "Prośba" (s. 45), "Bądź mi" (s. 59), "***" (s. 61), "Wierszyk Mironowi Białoszewskiemu" (s. 64), ale też okraszona erotyką i seksem - "***" (s. 29), "Musisz się zawsze róży bać", "***" (s. 33), "Ekloga" (s. 38), "Odjazd" (s. 41), "Krzyż" (s. 48), "Pewniki" (s. 66).
 
Miłość nie jest tutaj jedynym motywem przewodnim. Motyw śmierci nieodłącznie przewija się przez ten tomik. Jak wspomniałam wcześniej jest obecna nawet w pięknych miłosnych wierszach. Jednak w całości poświęcone temu motywowi są między innymi wiersze: "Mojej bolesnej" (s. 11), "Gwiazda" (s. 13), "Powieszony" (s. 27), "Dwoje" (s. 31), "Znów muzyka" (s. 35), "Czyś wiedział" (s. 67).
Ponadto znalazły się tutaj także wiersze życiowe, jak na przykład "Kartka" (s. 36) i makabryczny wiersz "Piosenka z najwyższej wieży" (s. 25), który akurat najbardziej mi nie pasuje w tomiku poświęconym głównie uczuciom miłości, choć bliżej mu do tematu śmierci. Aczkolwiek jest dość brutalny.

Poza wymienionymi wierszami wyróżniłabym jeszcze bardzo ładne wiersze "Mówię do Ciebie cicho", "Błyskawica" (s. 23), "Ten trzeci" (s. 32), "Czemu nie ma tancerki" (s. 53)
Tomik ten jest krótki, na jeden wieczór. Przy czym uważam, że przeczytanie go na jeden raz wymaga odpowiedniego nastroju.

Opinia opublikowana na moim blogu:
https://literackiepodrozebooki.blogspot.com/2025/02/dla-ciebie-pisze-miosc.html
Like Reblog Comment
review 2024-12-22 11:41
Owierzyświat
Owierzyświat - Jacek Cygan
Pan Jacek Cygan jest wszystkim bardzo dobrze znany, głównie z świetnych tekstów piosenek, zwłaszcza tych, które były bardzo popularne na polskim rynku kilka dekad temu. No bo, kto nie zna utworów takich jak: "To nie ja", "Dotyk", "Jestem kobietą" czy "Dumka na dwa serca" Edyty Górniak? Kto nie zna śpiewanej z przejęcie poetyckiej piosenki "Jaka róża, taki cierń" z repertuaru Edyty Geppert? Kto w dzieciństwie nie podskakiwał z radością do popularnych piosenek Majki Jeżowskiej, które pokochało wiele dzieci? Kto nie nucił "Darów losu", "Dziewczyny lubią brąz", "Życie jest nowelą" Ryszarda Rynkowskiego, czy też utworów "Pokolenie" i "Black and White" razem z Kombi na koncertach tego zespołu? Kto nie otarł łez wzruszenia podczas słuchania "Łatwopalnych" w wykonaniu Maryli Rodowicz? Można by tak wymieniać bez końca, gdyż znanych, lubianych i często śpiewanych przebojów, do których teksty napisał pan Jacek Cygan jest znacznie więcej. Także w tym tomiku można natrafić na piękny tekst piosenki Sanah "Rozwijając Rilkego" (s.125), który to utwór osobiście lubię i chętnie słucham.
 
Sporo wierszy w tym tomiku to dla Czytelnika podróż między innymi po Francji, Włoszech, Polsce i Austrii. Urokliwe krajobrazy europejskich terenów, restauracje, wizyty w katedrach, Wiedeń, Paryż, polskie góry... To wszystko przywodzi na myśl ciepłe skojarzenia, ale też bagaż wspomnień i tęsknotę Autora za tym, co minione.
 
Cygan, jawi się nam więc jako obserwator ludzi i otoczenia (zwłaszcza w wierszu "Modelki" (s. 51), bądź mając na uwadze modlących się ludzi w wierszu "Pięć sekund w Katedrze w Amiens, w Pikardii, największej gotyckiej katedrze Francji" (s 59)), czy też w wierszu "Podpory baru" (1999) (s. 76), kiedy z pozoru pisze o alkoholikach w barze, co można interpretować dwojako, jeśli popatrzeć ze strony trwałości przyjaźni przy barowym stole i kieliszeczku trunku.
Podróże po obcych krajach to niejednokrotnie wielka przygoda i zabawne sytuacje. Warto tutaj wyróżnić, lekkie, pisane z humorem wiersze: "Lekcja przyrody nad szklaneczką pastisu" (2000) (s.64) i "Małe dzikie z piórami" (2004) (s. 65). Jeśli natomiast chodzi o postrzeganie otoczenia, niezwykle piękno zamknięte w słowach można zobaczyć w wierszu "Ambony" (2004) (s. 44), gdzie Autor pochylił się nad pustoszejącymi kościołami, z nostalgią wspominając kazania, które kiedyś miały dla społeczeństwa większe znaczenie.

Poza wspomnieniami o podróży Autor porusza też bardzo życiowe, egzystencjalne tematy, w których nie brakuje swego rodzaju żalu ("Ocalenie" (1976) (s.19)). W szczególności zaś dotykają przemijania ("Remanent z białej magii" (1979) (s.15), tematu egzystencji w wierszu napisanym dla Stanislawa Sojki (s. 25), "Ambulanza" (2005) (s. 38), "Konduktor z Lilas" (s 56), "Starzy ludzie ze starymi psami" (s. 78), "Twarz Shillera" (s. 117), "Przyszło niezauważone" (2016) (s. 149), "Skutek bez przyczyny" (s.150), "Precyzja" (s. 223). Pan Jacek Cygan w tych wierszach wypowiada się refleksyjnie, nierzadko z nostalgią, ale czasem pojawiają się w tomiku wiersze, w których takie trudne tematy opisano w lekki sposób (tu mam na myśli: "Piórko kolibra" (2011) (s. 119).
Czasami egzystencjalne tematy pojawiają się we wspomnieniach ważnych dla Autora osób ("Z Janem Lebensteinem na mazowieckiej równinie" (1999) (s. 67), czy też jako część większej opowieści, w którym opisuje pewne wydarzenia w wierszu "Z Janem Lebensteinem w górach" (1994) (s.20)), albo we wspomnieniach zmarłych artystów ("Premiera" (s. 96)). Niekiedy wzrusza w opowiadając o pewnym żydowskim szewcu ("Żydowski szewc" (s. 97), by innym razem rozśmieszyć, gdy podejmuje próbę przekazania pewnych prawd o człowieku w wierszu "Poemat na temat brzucha" (1994) (s. 30).
Temat przyrody, której grozi swego rodzaju nieuchronna korozja i rozpad, jest szczególnie widoczny w nostalgicznym wierszu "Rdza" (2010) (s. 116). Czasami lekarstwem na zło świata może być najzwyklejszy śnieg ("Spadł śnieg" (s.23)).

Jeśli jednak ktoś sądzi, iż Pan Jacek Cygan w swoim tomiku ujął samą śmierć i trud życia, to najzwyczajniej się myli. Dla równowagi mamy tutaj też piękne wiersze, którym nie brakuje: zmysłowości "Nie miałaś takiego zamiaru" (1993) (s. 18); uroku w bardzo ładnym, rytmicznym, delikatnym jak chmurka wierszu "Są miejsca, w których zawsze wieje..." (a. 26); lekkości, gdy Autor zabawnie opisuje proces twórczy w wierszu "Biurko nadmorskie" (2010) (s. 105); refleksji w skłaniającym do zadumy wierszu "Rachunek milczenia" (s. 114); wzruszeń w pięknym, bardzo wymownym w swojej prostocie wierszu "Ręce, które mnie kochały" (2010) (s. 91).
 
Jacek Cygan w "Owierzyświecie" poza spojrzeniem na ludzi i otaczający nas świat, spogląda też wgłąb siebie, choćby w pięknym wierszu dedykowanym Elżbiecie Adamiak (1979) (s. 27), a w szczególności w wierszu "Kolekcjonując siebie" (s. 147). Natomiast w pełnym nadziei wierszu "Prośba" (s. 161), zwraca się do Stwórcy prosząc o lepszy los dla świata i ludzkości.
 
Pisanie poezji nie należy do najłatwiejszych sztuk. Niekiedy bardzo trzeba się nagłowić, aby twór, zwany później wierszem miał ręce i nogi. Do tego trzeba mieć dar, a ten, Jacek Cygan niewątpliwie posiada. W swoich wierszach pięknie ujął: przyjaźń, miłość, nostalgię, pochylając się nad istotą człowieczeństwa wzruszył urokiem ludzkich relacji, które przeminęły oraz zadumą nad życiem i śmiercią. Tak potrafi tylko Maestro...

Opinia opublikowana na moim blogu:
https://literackiepodrozebooki.blogspot.com/2024/12/owierzyswiat.html
Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2019-10-24 13:29
Pieśni rozweselające serce
Pieśni rozweselające serce - Tadeusz Andrzejewski

Ta książeczka - miniaturka mieści w sobie wiersze staroegipskie. Podzielona jest na parę następujących w kolejności części:
- "Papirus Harris 500" (złożony z trzech zbiorów),
- "Dzbanek z Teb",
- "Wiersze o złotej bogini",
- "Papirus Chester Beatty I" (w skład którego wchodzą "Wiersze Necht-Sobeka", "Siedem howet" oraz "Trzy życzenia",
- "Fragment inskrypcji grobowej",
- "Glosa na papirusie Anastasi II",
- "Wiersze na ostrakach",
- "Pieśń harfiarza z grobowca Nefer-hotepa".

 

Spośród powyższych części, moją uwagę i uznanie najbardziej zjednały sobie części: "Papirus Harris 500", "Papirus Chester Beatty I" - w szczególności "Siedem howet" i "Pieśń harfiarza z grobowca Nefer-hotepa". Pozostałe wiersze były dobre w większym, bądź mniejszym stopniu.

 

Tomik wieńczy posłowie Ireny Pomorskiej, która kreśli czytelnikowi parę słów na temat tego, czego dotyczą zawarte tu liryki, a także nieco o przekładzie egipskich wierszy i samym Tadeuszu Andrzejewskim, który tegoż przekładu dokonał.

 

Tomik w mojej ogólnej ocenie uznaję za niezły. Polecam, szczególnie osobom zafascynowanym Egiptem kulturą starożytnego Egiptu.

 

Opinia opublikowana na moim blogu:
https://literackiepodrozebooki.blogspot.com/2021/12/piesni-rozweselajace-serce.html

Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2019-07-10 22:40
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki - "Dwie główne rzeki"
Dwie główne rzeki - Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki

Gdyby ktoś mi opowiedział o poezji Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego zanim ją poznałam uważałabym, że to ostatnia rzecz która może mi się spodobać.

 

Co jest takiego w tych dziwnych, pełnych powtórzeń, niezrozumiałych odniesień do nieznanego życia wierszach, że nie mogę się od nich oderwać? Że wciągają swoim mrokiem, rozdygotaniem, obcością. Że nie mogę pozostać obojętna na to w jakiś sposób rozpaczliwe wołanie do świata.

 

 

Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2019-07-10 22:28
Emily Dickinson - "Samotność przestrzeni"
Samotność przestrzeni - Emily Dickinson,Tadeusz Sławek

Dla mnie niedościgłym mistrzem tłumaczenia Emily Dickinson pozostaje nieodżałowany Stanisław Barańczak. Niestety te tłumaczenia nie są tak dobre. Wszystko zbyt gęsto (w sensie dosłownym) zagospodarowane słowami, często zbyt długimi. U tej poetki ma to moim zdaniem duże znaczenie. Brak przestrzeni.

 

U Barańczaka jakoś to wszystko iskrzy a tu brzmi przyciężkawo, jakby było widać ciężką pracę tłumacza. Chwilami na granicy rozumienia tekstu. Paradoksalnie przy braku minimalizmu słów, języka, staje się to jakoś niezrozumiałe.

 

Gwiazdki zatem odnoszą się do tej wersji a nie do samej Dickinson, bo dla niej zawsze i nieodmiennie 10. Z plusem.

 

No i bardzo brak oryginału. Tak jak w dawno wydanych przez Znak tomikach „100 wierszy” i „Drugie 100 wierszy”.

More posts
Your Dashboard view:
Need help?