logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: rafal-kosik
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2017-10-18 08:12
No jak Rafał Kosik napisze powieść nie dla młodszych, to nie ma... we wsi
Różaniec - Rafał Kosik

Nie dałem rady dotychczas przeczytać żadnej części “Feliksa, Neta i Niki”, ale “dorosłe” powieści Rafała Kosika zaliczyłem wszystkie. “Vertical” - tę wspominam najlepiej, ale od niedawna na równi z “Verticalem” znajduje się “Różaniec”. Autor skumulował tu całkiem sporo elementów, które lubię nawet pojedynczo, a zebrane razem to już zapewniły mi po prostu wspaniałe przeżycie.

 

“Wyjście z cienia”, “Cylinder van Troffa”, “Cała prawda o planecie Ksi”, a tuż obok “Raport mniejszości”, “Ubik” a nawet “Blade Runner” - kto na brzmienie tych tytułów czuje szybsze bicie serca, ten pewnie “Różaniec” już posiada na półce /w czytniku. Bowiem nowa powieść Rafała Kosika kontynuuje najlepsze tradycje polskiej fantastyki socjologicznej, ale miesza je nieco z Dickowskim gmatwaniem świata przedstawionego i świadomością, że na tym świecie nie da się zrobić resetu i zmiana jest możliwa raczej tylko teoretycznie. Bohater - tak zwany nuzzler - jest jednocześnie detektywem w klimacie noir, cyberpunkową “zakamuflowaną opcją antyrządową”, ale i byłym mężem (ze wszystkimi tego konsekwencjami) i ojcem walczącym o prawo do widywania się z córeczką.

 

Harpad w żadnym wypadku nie czuje powołania do walki; nie chce zmieniać Pierścienia Warszawa, nie kusi go żadna forma wygodnego życia, trzyma się z daleka od rządu, od wyborów, od policji. Posiada talent przydatny, ale nielegalny, jako nuzzler potrafi zarobić, ale że jest to zarobek obciążony ryzykiem. A że jest dobry w swojej robocie, jest kwestią czasu gdy zainteresują się nim dwie najpotężniejsze organizacje utrzymujące się z kontroli głupszych od siebie: rząd i mafia.

 

Sam Harpad przypomina trochę innych bohaterów tego pisarza. Jest interesujący, bo jego problemy są interesujące, ale tym, co trzyma czytelnika przy książce jest nie bohater, a świat przedstawiony. Czym jest Różaniec, o co chodzi z Pierścieniami, dlaczego ludzie tak teraz żyją, i co to za życie, wypełnione szarością i brakiem jakiegokolwiek innego sensu, niż tylko oglądanie durnych programów w telewizji? Jaki ktoś (i kto?) ma interes w utrzymywaniu takiego stanu rzeczy? Czemu tak niewielu ludzi się w ogóle zastanawia nad tym, co istnieje dookoła nich? Jako czytelnik usychałem po prostu z ciekawości ile będzie “Paradyzji” w tym “Różańcu”?

 

A do tego mamy pytania o samo życie, jak kontrolować ludzi, jak utworzyć system, który będzie w stanie skutecznie walczyć z przestępczością, ile człowiek jest w stanie oddać wolności dla zaspokojenia potrzeby poczucia bezpieczeństwa, jak oddawanie wolności się kończy, i jakie plusy oraz minusy posiada sztuczna inteligencja, czy człowiek jest wart tego, by o niego walczyć - o tym wszystkim pisze autor pokazując świat, który niejednego zaskoczy. Jako czytelnicy (i widzowie, bo przecież filmów z tego nurtu jest od groma) jesteśmy przyzwyczajeni do pewnego schematu i rozwiązań, jesteśmy przygotowani na dramatyczne końcówki i pełne złudnej nadziei morały z historii płynące.

 

Ale autor jest mądrzejszy i zakończenie “Różańca” jest… powiedzmy, że jest niemożliwe do zapomnienia. A jakie prawdziwe. I prorocze.

Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2016-08-29 10:22
Jedna z tych książek
Mars - Rafał Kosik

Trudno jest mi pisać o książkach takich, jak ta. O książkach, które wymykają się standardom. Książkach, w których gdy już jako tako oswoisz się z głównym bohaterem, okazuje się, że to był jedynie rozbudowany prolog, a główną część akcji obserwujemy już oczami innego bohatera kilkadziesiąt lat później.

 

Nie warto pisać, o czym one są, gdyż połowa zabawy to właśnie odkrywanie przedstawionego świata. W tym wypadku świata przyszłości na Marsie. I to świata, który wcale nie jest stałą, potrafi gruntownie się zmienić na przestrzeni tych kilkudziesięciu lat.

 

Niezależnie od okoliczności jednak, takie książki zazwyczaj opowiadają o człowieku. O tym, że z jednej strony ludzie zawsze pozostaną tacy sami, ale z drugiej – że zawsze jest przestrzeń na własne wybory i decyzje.

 

Chyba lepiej zamiast o takich książkach pisać, po prostu je czytać. Bo ta powieść jest dobra. I to bardzo dobra.

More posts
Your Dashboard view:
Need help?