logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: seryjny-morderca
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
review 2018-04-29 10:05
Seryjny morderca Thomas Quick - Hannes Råstam

Już podtytuł sugeruje prawdę ukazaną w książce, a jednak wciąż przy lekturze czekałam na moment, w którym wszystko się zmienni. Chyba za dużo kryminałów z nagłymi zwrotami akcji przeczytałam. A przecież to jest literatura faktu.

 

Hannes Råstam dokładnie zbadał sprawę dotyczącą Thomasa Quicka. Zrobił to dla telewizji. I poświęcił temu tematowi dużo czasu. Dzięki czemu otrzymaliśmy bardzo dokładną książkę z gatunku literatura faktu.

 

Hannes na samym początku historii o Thomasie Quicku umieścił cytat, który podałam wyżej. Wydaje mi się, że Hannes doskonale trafił wyborem cytatu. On doskonale opisuje postać Thomasa Quicka... zresztą nie tylko jego.

 

Zanim przejdę do następnego punktu, muszę nadmienić, iż choć to Hannes Råstam jest autorem książki, to niestety nie dożył on wydania książki. Ostatnie poprawki, wygląd, wstęp, zakończenie napisał jego przyjaciel, który w ostatnim słowie przybliża nam postać autora, Hannesa Råstama.

 

Historia rozpoczyna się od wspomnienia pierwszego spotkania dziennikarza z bohaterem, Thomasem Quickiem. A raczej samego jego początku. Później zaś przenosimy się jeszcze dalej w przeszłość do samego początku historii. Pierwszej "ofiary" Quicka.

 

Poznajemy wydarzenia chronologicznie. To, co wydarzyło się Råstam opisuje przedstawiając również fakty, które doprowadziły do przyznania się Quicka do zbrodni, których nie popełnił oraz pokazując jak machina, która weszła w ruch, nie potrafiła się już w odpowiednim momencie zatrzymać.

 

Nie wiedziałam, iż historia Thomasa Quicka może mnie tak zaciekawić. Co mogłoby być w niej tak fascynującego? - myślałam. Okazało się, że cała historia jest fascynująca i tak nieprawdopodobna, że wydaje się niezwykła. Widzimy fakty, które idealnie pokazują, iż sprawa Qucika powinna być zakończona dawno temu i całkiem inaczej niż się skończyła. Gdyby nie Hannes, to Quick prawdopodobnie nadal byłby uznany za winnego tych wszystkich zabójstw.

 

Po przeczytaniu bardzo zdziwiło mnie, że to się wydarzyło naprawdę. Thomas Quick, za sprawą terapii i tabletek uzależniających przyznał się do zbrodni. I to jeszcze nic.

Najgorsze, ze ludzie, którzy byli odpowiedzialni za jego skazanie, nie zrobili nic, by do tego skazanie nie doszło. A nawet robili wszystko, by Thomas odpowiedział za (nie)swoje zbrodnie.

 

Historia jest bardzo ciekawa. Pokazuje szwedzki wymiar sprawiedliwości, który w tej jednej sprawie kompletnie sobie nie poradził. Tylko dlaczego? I czy ktoś za to odpowiedział? Z ciekawości na pewno poszukam informacji, jak sprawa zakończyła się dla osób odpowiedzialnych za skazanie Quicka.

 

Sam Thomas Quick był człowiekiem, który potrzebował pomocy. Ale chociaż był to człowiek chory, nie jest też całkowicie niewinny. Jeśli przeczytacie książkę, zapewne dojdziecie do podobnych wniosków. Choć uważam też, że Quick po prostu znalazł się w sytuacji, z której nie umiał się wyplątać, przez co brnął w nią dalej.

 

Bardzo, ale to bardzo spodobał mi się autor, dziennika Hannes Råstam. Gdyby nie ta książka, nie miałabym pojęcia, iż istnieje dziennikarz tak dokładny. Bardzo mi się spodobała jego praca, która była dokładna. Chciał wyjaśnić wszystko, by nie było żadnych wątpliwości dotyczących winy Quicka. I wykonał świetną robotę.

 

Polecam każdemu tą pozycję.

Like Reblog Comment
review 2017-02-06 20:08
Mrożący krew w żyłach thriller - "Czarna samica kruka" Dariusza Pawłowskiego
Autor: Dariusz Pawłowski
Tytuł: Czarna samica kruka.
Lot nad krawędzią świadomości...
Liczba stron: 274
Wydawnictwo: Oficynka
 
Macie ochotę na coś mrocznego, niepokojącego i trzymającego w napięciu? Na spotkanie z bohaterem, który zmrozi Wam krew w żyłach? Chcecie zajrzeć do umysłu psychopaty dokonującego makabrycznych zbrodni? Jeśli nie boicie się bać... zapraszam.
Pod osłoną mroku spotykają się nad Wisłą dwaj mężczyźni. Starszy wręcza swojemu towarzyszowi kopertę z pieniędzmi. Na wieść, że ma zapłacić szantażyście o wiele więcej, wpada w szał. Jednym ciosem powala przeciwnika na ziemię, pozbawiając go świadomości. Czuje jednak tak potężną wściekłość, że posuwa się jeszcze dalej i pozbywa wszelkich hamulców... W małej miejscowości nieopodal Warszawy w wyjątkowo brutalny sposób zostaje zamordowany ksiądz. Przydział do sprawy dostają funkcjonariusze Komendy Stołecznej - Eryk Osowski i Kazimierz Lewandowski. Muszą odnaleźć i schwytać zabójcę, o którym tak naprawdę nic nie wiadomo. Rozpoczyna się walka z czasem, coraz bardziej rozpaczliwa... Czy zdążą zanim dopadnie kolejną ofiarę? Jedno jest pewne, mają do czynienia z seryjnym mordercą, który będzie zabijał dalej. I nie przestanie, dopóki ktoś go nie powstrzyma. Martwy ksiądz to nie koniec, to nawet nie początek...
Tytułowa czarna samica kruka towarzyszy nam cały czas. Nawet wtedy, gdy narrator o niej nie wspomina, wciąż czuć jej obecność. Każde pojawienie się tego tajemniczego ptaka wzmaga nastrój grozy. Makabryczne opisy zbrodni to jedno, ale bezkres zła tej przedwiecznej istoty naprawdę przyprawia o dreszcze. Jej nienawiść do ludzi jest tak wielka, że niemal namacalna. Próby wejrzenia w głąb umysłu mordercy potęgują jeszcze niepokój sączący się z każdej kolejnej strony powieści.
Wszechobecna groza i napięcie towarzyszące nam od pierwszych zdań aż po ostatnie słowa to niewątpliwy atut "Czarnej samicy kruka". Wartko prowadzona akcja sprawia, że od opowieści Dariusza Pawłowskiego trudno się oderwać. Nie jest to prosta historia, gdzie zło zostaje pokonane w momencie ujęcia zbrodniarza, a bohaterowie mogą odetchnąć z ulgą i spokojnie świętować odniesiony sukces. To znacznie bardziej skomplikowane. Ono wciąż czai się gdzieś za rogiem, pozostawiając nas z uczuciem niepokoju jeszcze na długo po odłożeniu książki. Jeśli więc nie będziecie się po takiej lekturze obawiać wyjść samotnie z domu, to gorąco Wam ją polecam.
 
Wy również macie ochotę zapoznać się z tą książką? Zgłoście się - zapisy na Book Tour trwają! ;)
Source: ogrodksiazek.blogspot.com/2017/02/mrozacy-krew-w-zyach-thriller-czarna.html
Like Reblog Comment
review 2016-07-06 20:25
Chirurg powraca i nie jest sam... - "Skalpel" Tess Gerritsen [Rizzoli & Isles #2]
Skalpel (Jane Rizzoli & Maura Isles, #2) - Tess Gerritsen
Po tym, jak o mało nie zginęła z rąk Chirurga, Jane Rizzoli nie czuje się bezpieczna. Choć Warren Hoyt siedzi za kratkami, ją wciąż dręczą koszmary. Stara się normalnie funkcjonować mimo iż wie, że nigdy nie uda jej się wymazać z pamięci traumy, jakiej doświadczyła. Tymczasem pod Bostonem zostaje popełniona nowa zbrodnia. Policja znajduje mężczyznę z poderżniętym gardłem. Podparty o ścianę, skrępowany taśmą, miał być widzem makabrycznego widowiska. Wkrótce odnalezione zostaje także ciało jego żony.

Sposób działania nowego zabójcy jest zadziwiająco podobny do metod Hoyta. Zwłaszcza że zna szczegóły, których dotąd nie ujawniono. Detektywi zaczynają szukać sprawcy - naśladowcy lub ucznia Chirurga. W międzyczasie on sam ucieka z więzienia. Od tej pory Chirurg i Hegemon działają razem, tworząc krwawy duet. Ten pierwszy, ogarnięty obsesją na punkcie Jane, zrobi wszystko, by ją dopaść...

"Skalpel", podobnie jak "Chirurga", przeczytałam jednym tchem. Mimo że kontynuacje zwykle ustępują jakością początkom wszelkich serii, ta książka zaciekawiła mnie w równym stopniu, co poprzednia. Wprawdzie rozwój wypadków można uznać za dość przewidywalny, ale muszę przyznać, że ostatnie zdania wywarły na mnie duże wrażenie. Moja przygoda z tą serią zdecydowanie jeszcze się nie kończy. Polecam.
Source: ogrodksiazek.blogspot.com/2016/07/chirurg-powraca-i-nie-jest-sam-tess.html
Like Reblog Comment
review 2016-06-25 16:05
Na krwawym tropie seryjnego mordercy - "Chirurg" Tess Gerritsen [Rizzoli & Isles #1]
Chirurg (Jane Rizzoli & Maura Isles, #1) - Tess Gerritsen
Jako wierna fanka "Partnerek" postanowiłam sięgnąć również po książki, na podstawie których powstał ten serial, jeden z moich ulubionych. Już od pierwszych stron wciągnął mnie świat wykreowany przez Tess Gerritsen w thrillerze medycznym "Chirurg", pierwszym z serii o Jane Rizzoli i Maurze Isles.
 
Akcja powieści skupia się na postaci Catherine Cordell, odnoszącej sukcesy zawodowe lekarce. Do Bostonu przeniosła się z Savannah, by zapomnieć o traumie, której doświadczyła. Została odurzona i zgwałcona. Cudem udało jej się uwolnić z więzów i zastrzelić swojego oprawcę zanim zdążył dokończyć dzieła. Od tego czasu minęły 2 lata. Andrew Capra nie żyje, ale w okolicy znów zaczynają ginąć kobiety. Dokładnie w taki sam sposób, choć szczegółów zbrodni nie podano do publicznej wiadomości. Diana Sterling, Elena Ortiz, Nina Peyton... przed śmiercią okaleczono je z zadziwiającą zręcznością, zręcznością chirurga. Kim jest ten seryjny morderca i kogo teraz obierze za cel? Jaka zagadkowa więź łączy go z niedoszłą ofiarą Capry? Detektywi Wydziału Zabójstw mają przed sobą niezwykle trudne zadanie. Muszą złapać człowieka, którego ich psycholog określił jako najbardziej przerażający typ zabójcy:
Inteligentny, zorganizowany i z pozoru całkiem normalny. Ma jednak pewną ułomność: lubi torturować kobiety. To ktoś, z kim można na co dzień pracować i nie podejrzewać, że kiedy się do ciebie uśmiecha, rozmyśla o tym, jak w najbardziej wyrafinowany sposób wypruć ci flaki.
Czy Jane Rizzoli i jej współpracownicy zdołają rozwikłać zagadkę i powstrzymać Chirurga zanim znów zaatakuje?
 
Ciekawa fabuła i zręcznie prowadzona intryga to niewątpliwe atuty tej książki. Towarzyszenie detektywom w kolejnych krokach pracy śledczej  wyjątkowo wciąga, pozwala czytelnikowi uczestniczyć we wszystkich etapach dochodzenia. Powieść trzyma w napięciu od początku do końca, stawiając poprzeczkę kolejnym częściom serii naprawdę wysoko.
 
Polecam (od razu sięgając po następny tom).
Source: ogrodksiazek.blogspot.com/2016/06/na-krwawym-tropie-seryjnego-mordercy.html
Like Reblog Comment
review 2014-12-24 18:03
Instynkt śmierci - Bentley Little
Bentley Little, laureat nagrody Brama Stokera, nazywany jest dzisiaj największym, obok Stephena Kinga, amerykańskim mistrzem horroru. Posiada w swoim dorobku kilkanaście powieści i ponad 100 opowiadań. Przystępując do lektury „Instynktu śmierci”, spodziewałam się oryginalnej, wciągającej fabuły, zaskakującego zakończenia i oczywiście odpowiedniego dla tego gatunku nastroju. Jednak zakładając, że autor zaliczany do grona mistrzów powieści grozy będzie w stanie sprostać moim oczekiwaniom, srodze się zawiodłam.
 
            Akcja utworu toczy się w Phoenix, stolicy stanu Arizona. Główna bohaterka to zwyczajna, sympatyczna, dwudziestopięcioletnia dziewczyna o imieniu Cathy, która, jak to zwykle bywa, skrywa pewną tajemnicę. Bliżej niesprecyzowane wydarzenia z dzieciństwa zdają się ciążyć nad jej losem w wyczekiwaniu na odpowiedni moment, by całkowicie przejąć nad nim kontrolę. Życie Cathy koncentruje się wokół opieki nad ojcem i pracą w miejscowej księgarni. Przyjaźni się ponadto z dziewięcioletnim chłopcem z sąsiedztwa – Jimmym. W powieści pojawia się również tajemniczy dom, w którym kilkanaście lat wcześniej mężczyzna zamordował żonę i sam się zastrzelił. Nieoczekiwanie wprowadza się do niego nowa rodzina – matka z niedorozwiniętym umysłowo dzieckiem, Randym. W okolicy zaczynają ginąć ludzie, a każde kolejne morderstwo dokonywane jest w inny sposób. Jedynym, co łączy je wszystkie, jest zadziwiająca, nadnaturalna wręcz precyzja i okrucieństwo. Wraz z odnalezieniem pierwszego ciała na scenę wkracza przystojny, bohaterski policjant, Allan Grant. Jednak ofiar jest coraz więcej, a zabójca pozostaje nieuchwytny.
           
            Muszę przyznać, że sam pomysł autora był dobry, podobnie jak kreacja postaci seryjnego mordercy, a także cały zestaw niebanalnych zabójstw. Jednak według mnie na tym kończą się zalety powieści. Nastrój grozy, tak charakterystyczny dla tego gatunku, ulatnia się już po kilku pierwszych rozdziałach. Fabuła także jest dość przewidywalna. Mordercą okazuje się osoba najbardziej podejrzana, w dodatku demaskujemy ją mniej więcej w połowie książki, co całkowicie eliminuje element zaskoczenia. Wprawdzie pojawia się kilka prób skierowania podejrzeń czytelnika w innym kierunku, jednak są to na ogół próby nieudane. W celu „zmylenia przeciwnika” autor wprowadza pewne wątki poboczne, np. nocne lunatykowanie głównej bohaterki, czy postać jej brata, ale wydaje się, że już po chwili o nich zapomina i w efekcie nie zostają one w powieści w żaden sposób wyjaśnione. Razi niekonsekwencja i brak logiki. Ostatecznym ciosem, jaki zadaje nam autor, jest zakończenie powieści... Muszę przyznać, że tego akurat się nie spodziewałam, więc w pewnym stopniu jednak zostałam zaskoczona. Mimo to „Instynkt śmierci” pozostawił mnie z głębokim uczuciem niedosytu. Być może reszta twórczości Bentley'a Little'a stoi na wyższym poziomie, jednak nazywanie tego autora „mistrzem powieści grozy nowego tysiąclecia” jest moim zdaniem dużą przesadą. 
 
Zdecydowanie nie polecam.
Source: ogrodksiazek.blogspot.com/2012/07/bentley-little-instynkt-smierci.html
More posts
Your Dashboard view:
Need help?