logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
Discussion: Sprawy ogólne
book club: [PL] DKK group: [PL] DKK
posts: 15 views: 3609 last post: 9 years ago
created by: Hagime
back to group back to club
Chyba go przegapiłem
W środę po południu umieszczę swoja listę, bo od czwartku planuję wyjazd na kilka dnia.
Życzenia dla wszystkich z okazji DD

Dyskusja o "Marsjaninie" trwa a w czerwcu czytamy "Zabić drozda".
Zgodnie z tradycją kończymy w ostatnią niedzielę miesiąca, w tym przypadku 28.06.2015 i od godziny 18:00 zapraszam do dyskusji.
Jutro prawdopodobnie zaraz po pracy wyjadę na długi weekend, więc już dzisiaj wklejam moje propozycje na lipiec:

Bastion - Stephen King (1439) stron
Najdłuższa i według powszechnych ocen najlepsza powieść w dorobku autora.
Przerażająca wizja opustoszałego świata, obraz apokalipsy.
Supernowoczesna broń biologiczna przynosi całkowitą zagładę. Bez wybuchów, bez terrorystycznych ataków, bez zapowiedzi - ludzkość umiera.
Zaczyna się niewinnie, od zwykłego przeziębienia. Ktoś kichnął, ktoś umarł i nagle Ziemia stała się masowym grobem.
Nieliczni, którzy przetrwali, zagubieni w nowym postapokaliptycznym świecie, zaczynają śnić. Wizje wskazują im drogę, zwiastują pojawienie się Wysłanników Dobra i Zła. Każdy musi dokonać wyboru, a kiedy to nastąpi, podążyć obraną ścieżką. Podzielona ludzkość formuje dwa obozy i wyrusza, by zbudować lub zniszczyć nową rzeczywistość.
Epidemia obudziła w ludziach wszystko co najgorsze, do głosu doszły najniższe, najbardziej prymitywne instynkty.
Wciąż jeszcze są tacy, którzy wierzą w miłość, dobroć i braterstwo.


łowcy wilków - James Oliver Curwood (111 stron)
Łowcami wilków są młodzi przyjaciele Wabi i Rod oraz Mukkoki - stary Indianin, doskonały myśliwy oraz znawca pięknych, ale pełnych niespodzianek, kanadyjskich lasów. Podobnie jak w innych książkach Curwooda, kochający zwierzęta i przyrodę bohaterowie mają dramatyczne doświadczenia i niezwykłe przygody.


Dziennik – Anne Frank (284 strony)
II wojna światowa. Zwykłe mieszkanie w centrum Amsterdamu nagle staje się schronieniem, więzieniem i całym światem dla żydowskiej nastolatki Anne, jej rodziny i znajomych. Przez ponad dwa lata, w ciągłym strachu przed wykryciem, próbują oni normalnie żyć, łagodzić codzienne konflikty, doceniać małe radości.
Największą tajemnicą Anne jest zmyślona przyjaciółka Kitty, której opowiada o wszystkim, co dzieje się w kryjówce: przerażeniu, plotkach, kłótniach, pierwszej miłości. Sekretne listy do Kitty układają się w przejmujący dziennik dziecka, obdarzonego niezwykłym zmysłem obserwacji i dojrzałością.
Ostatni zapisek powstał 1 sierpnia 1944 roku – na trzy dni przed aresztowaniem i wywiezieniem do obozu koncentracyjnego wszystkich mieszkańców kryjówki.


Czarna bandera – Jacek Komoda (253 strony)
Najprawdziwsza morska fantastyka. Mocna jak rum z portowej tawerny, ociekająca namiętnościami, krwią i słoną wodą, jak pokład okrętu w czasie abordażu. Zbiór opowieści o najgorszych łotrach, piratach i buntownikach, jacy w XVII i XVIII wieku pływali po morzach świata. Ludziach, którzy dusze zastawili diabłu i ladacznicom w zamtuzach, cnotę zaś cisnęli w morze razem z Biblią i? swym byłym kapitanem. Sześć nowel o złych wodach i przeklętych wiatrach, które gnają potępione żaglowce aż do wrót piekielnych otchłani. Do miejsca, gdzie za wszystkie grzechy czeka bezlitosna kara. Książka rekomendowana przez prof. Jacka Czajewskiego, jachtowego kapitana żeglugi wielkiej: Wartka akcja, ciekawa intryga, pasjonujące opisy walk i manewrów żaglowców, krwawych zmagań ich załóg, pirackich obyczajów i zaskakujące epilogi każdej z nowel składających się na treść książki, nie pozwalają się od niej oderwać. Ale ostrzegam to twarda, męska literatura! Nie dla panienek.


Trzynaście godzin - Deon Meyer (384 strony)
Detektyw Benny Griessel jest uważany przez jednych za legendę, przez innych za pijaka. Przez lata nastąpił na zbyt wiele odcisków, by spodziewać się zawodowego awansu i obecnie musi koncentrować się przede wszystkim na zachowaniu trzeźwości i byciu mentorem kolejnego pokolenia stróżów praworządności, pokolenia stanowiącego mieszankę etniczną charakterystyczną dla społeczeństwa nowego RPA. Gdy w Cape Town znika amerykańska turystka ogarnięte paniką władze zwracają się bez wahania do Griessela: detektyw ma trzynaście godzin na ocalenie dziewczyny, uratowanie swojej kariery i… zdemaskowanie spisku, który zagraża całemu krajowi.
Dynamiczna akcja, mocne sceny, nastrój grozy. Nowa propozycja Deona Meyera – autora kryminałów cieszącego się międzynarodowym uznaniem.



Lód – Jacek Dukaj (1423 strony)
Akcja najnowszej powieści Jacka Dukaja toczy się w alternatywnej rzeczywistości, gdzie I wojna światowa nigdy nie wybuchła, jest rok 1924, a Królestwo Polskie wciąż zamrożone jest pod władzą cara i w Belle Epoque. Warszawę skuwa lód – w środku lata burze śnieżne zasypują drogi. Lute, nieziemskie anioły Mrozu, spacerują ulicami miast, zamrażając prawdę i fałsz… Benedykt Gierosławski, zdolny matematyk, ale i niepoprawny hazardzista, na zlecenie carskiego Ministerstwa Zimy zostaje wysłany Ekspresem Transsyberyjskim do skutego lodem Irkucka, skąd ma wyruszyć na poszukiwanie swojego ojca, podobno potrafiącego porozumiewać się z aniołami mrozu – lutymi. Tysiąc rubli gotówką wydobyłby Benedykta z długów, ale czy misja nie jest przypadkiem zbyt niebezpieczna? Szybko okazuje się, że dla Benedykta będzie to podróż, która odmieni jego życie…

Fabuła Lodu wprost skrzy się od zapierających dech w piersiach zwrotów akcji, intryg politycznych, miłosnych, kryminalnych i gospodarczych, naukowych i metafizycznych; wypełniona fascynującymi postaciami, z akcją rozpiętą między brudnymi oficynami carskiej Warszawy, luksusami Ekspresu Transsyberyjskiego na tle lodowej Azji, irkuckimi salonami bogatego mieszczaństwa polskiego, a także podniebnym pałacem generała-gubernatora – jest powieścią, na jaką czekali wszyscy miłośnicy prawdziwej przygody, inteligentnej, pobudzającej intelekt i wyobraźnię, zmieniającej nasz pogląd na rzeczywistość.

To opowieść o Historji, czyli o tym, co nie istnieje. To kolejny literacki majstersztyk Jacka Dukaja, dzięki któremu czytelnicy będą mogli poznać nie tylko fascynującą, mrożącą krew w żyłach „inną możliwą” historię świata, ale również będą mieli okazję wraz z bohaterem powieści odbyć niezwykłą podróż ekspresem transsyberyjskim i stanąć oko w oko z Innym.
AAAAA!!!!111oneone

Curwood. O jak ja będąc w podstawówce kochałam książki Curwooda. Do tej pory trzymam całą kolekcję. W sumie nic z "Łowców" nie pamiętam, chętnie sobie powtórzę.
Co sądzicie o pomyśle, żeby otwierając stronę książki pojawiał się przy niej znaczek DKK jeśli była bohaterką miesiąca. Znaczek mógłby być linkiem do dyskusji. Oczywiście księżyc ma dwie strony.
Ta jaśniejsza to reklama naszego klubu i możliwość bliższego poznania innych opinii o książce. Ta ciemniejsza to spojlerowanie.
Nie widzę tu spojlerowania w podstawowym znaczeniu tego słowa. Znaczek ma się pojawiać przy książkach które były "ofiarami" naszych wywodów. osoba zainteresowana sama więc zdecyduje czy chce przeczytać naszą rozmowę czy nie - nie będzie uszczęśliwiana na siłę, czy z zaskoczenia, a może jej to pomóc w wyborze kolejnej lektury.
Zgadzam się z Hagime, że znaczek może zachęcić kolejne osoby do wstąpienia do klubu. Więcej ludzi to ciekawsze i bardziej burzliwe dyskusje, a o to chyba nam właśnie chodzi :)

Jestem ZA takim rozwiązaniem.
Pomysł wydaje mi się bardzo ciekawy, zawsze to też dodatkowa promocja dla samej książki, poza tym może ktoś nowy będzie chciał się wypowiedzieć w starej dyskusji i ta odżyje :)
Reply to post #182 (show post):

Na LC pod książką jest lista wątków dyskusji, w której książka brała udział. Można to połączyć udziałem w klubach dyskusyjnych i wypracować fajne nowe rozwiązanie.
Reply to post #180 (show post):

Podaj jeszcze liczbę stron przy tych propozycjach, bo co poniektórzy mogą się zdziwić ;)
Reply to post #186 (show post):

Z wątkami pod książką na LC to mam niezbyt fajne skojarzenia. Z tego co pamiętam to odsyłało na początek wątku a jeśli miał np. 50 postów to ciężko było znaleźć to co się chciało. Ale to sprawa techniczna do rozstrzygnięcia przez Adminów, oczywiście jeśli połknął pomysł.
Reply to post #187 (show post):

:))))
Reply to post #187 (show post):

Nie pomyślałem, że liczba stron = długość, a to ma już faktycznie znaczenie :)))

Ps. nie zauważyłem tu osób mających problem z "przyjmowaniem na klatę" książek mających trochę więcej stron, niż wynosi średnia krajowa.
Reply to post #190 (show post):

Ja tam, spoko, jestem silny, kiedyś nosiłem ze sobą wszędzie Lód, bo tak do niego przywarłem (czytelniczo:), że oderwać się nie mogłem. Ale może dla kogoś wątlejszego może to mieć znaczenie ;p
SargentoGarcia rzucił takie propozycje, że nawet nie wiem co wybrać. I z tego co widzę, to chyba same cegły, a ja nie mam sił czytać po pracy nawet :(

@Hagime
Ja myślę, ze to dobry pomysł - może jak ludzie zobaczą co czytamy, to chętniej dołączą :D
Need help?