logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: 1001
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2023-11-28 19:57
"Konan Destylator" - Andrzej Pilipiuk
Konan Destylator - Andrzej Pilipiuk

Jakub Wędrowycz jest postacią literacką szeroką znaną w różnych kręgach, zwłaszcza wśród fanów twórczości Andrzeja Pilipiuka. Ten napędzany samogonem egzorcysta-amator z miasteczka Wojsławice na stałe zagościł w kanonie polskich bohaterów fantastyki. Ósmy zbiór opowiadań o Jakubie nosi tytuł "Konan Destylator". Książkę czytałam z ogromnym uśmiechem na twarzy. Przygody Wędrowycza i jego najlepszego przyjaciela Semena Korczaszko z pewnością rozbawią każdego czytelnika. Tym razem autor odwołał się do wielu znanych pozycji literackich. "Szkolne wspominki" nawiązują do "Akademii Pana Kleksa" Jana Brzechwy i to właśnie tutaj dowiadujemy się z jakich przyczyn główny bohater spalił niegdyś swoją szkołę. W opowiadaniu "Źródło" poznajemy sekret długowieczności Semena. W książce pojawił się oktoelefant, tajemniczy ninja i ufoludki. Moje odczucia po przeczytaniu wszystkich opowiadań były jak najbardziej pozytywne. Przy lekturze uśmiałam się jak głupia. Przypomniały mi się czasy, kiedy po raz pierwszy zetknęłam się z tym bohaterem. Na tle "Kronik Jakuba Wędrowycza" i jak reszty tomów, "Konan Destylator" nie wypada źle...jednak na pewno trochę słabiej. Widać, że autor nadal ma pomysły na nowe opowiadania i potrafi je przedstawić w lekkostrawny sposób. Andrzej Pilipiuk nie byłby sobą, gdyby nie posłał swoich facetów w gumiakach w przeszłość lub do alternatywnej historii. Właśnie o tym jest tytułowy "Konan Destylator", w którym występują mamuty i Arni. Podsumowując kolejny tom o Jakubie Wędrowyczu, autor nie pozostawia suchej nitki na wszystkim i wszystkich. Satyra na wysokim poziomie, choć mamy mniej grozy. Za to dużo więcej jest wyjaśnienia wcześniejszych niedokończonych wątków. Widać, że autor skupia się bardziej na otaczającym Jakuba świecie. Częściej i bardziej odważnie opisuje przygody Semena, oraz Birskiego czy Rowickiego. Daje nam to nowy pogląd na cały świat mieszkańców Wojsławic. Nie zmienia faktu, że Wędrowycz jest tutaj perełką i nadal pozostaje oczkiem w głowie pisarza. Autor z niezwykłą swobodą operuje słowami. Lektura jest lekka i przyjemna. Gorąco polecam książkę na długie, nudne zimowe wieczory, dostarczy wam sporo rozrywki. Jest wspaniałą alternatywą dla "odmóżdżaczy" w telewizji czy Internecie.

Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2023-08-25 12:19
"Iza Buntowniczka" Marta Fox
Iza Buntowniczka - Marta Fox

Gdy zaczynałam czytać zastanawiałam się, co znajdę? Jak to się będzie miało do tego, co czytywałam mając 16 lat? Ze zdziwieniem, z pewnym rozrzewnieniem odnalazłam siebie - zbuntowaną, rozdartą, samotną, zakochaną - za wszelką cenę szukającą oparcia w świecie i nie znajdująca go. Bo reguły świata dorosłych mają się nijak do tego, co dzieje się w środku dorastającego młodego człowieka.
Piszę o tym nie bez powodu. "Iza Buntowniczka" to książka dla młodzieży, być może bardziej dla dziewczyn niż dla chłopców, ale poleciłabym ją, nam, dorosłym - mamom, tatom, którzy mamy wobec naszych dzieci oczekiwania, mamy o nich wyobrażenia, lecz w dużej mierze może być tak, że nawet ich nie znamy.
"Iza Buntowniczka" jest pisana przez tytułową Izę. Jest to siedemnastoletnia dziewczyna, która czuje, że zaczyna się gubić w swoim świecie. Jej mama dąży wszystkimi celami do tego by dziewczyna została modelką. Iza mieszka na zmianę u mamy i taty - co tydzień gdzie indziej. W szkole zaczyna mieć przyjaciół i to dzięki tajemniczemu Borysowi. Na dodatek zaczyna się źle czuć, co w ogóle nie martwi jej mamy, która tylko marzy by córka osiągnęła to czego ona nie dała rady.
Książka jest pisana prostym językiem. Tematy, które są w niej poruszane są trudne: brak akceptacji, chore dążenia matki i brak stałego miejsca zamieszkania. To wszystko na raz spadło na biedną Izę i nic dziwnego, że dziewczyna żyła w ciągłym stresie. Irytowała mnie matka Izy. Nic się nie liczyło tylko zwycięstwo w konkursie. A gdzie potrzeby Izy, a gdzie dbanie o dobro córki? Jak własna matka może doprowadzić córkę do anemii?
Polecam.

Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2023-08-24 13:05
"Miastowi. Slow food i aronia losu" Anna Kamińska
Miastowi. Slow food i aronia losu - Anna Kamińska

Książka "Miastowi. Slow food i aronia losu" jest zbiorem 21 historii ludzi, którzy po wielu latach egzystencji w wielkim mieście, zdecydowali się na życie na wsi. Opowieść o odwadze, pracy i sile realizacji marzeń, o życiu z pasją i poszukiwaniu sensu. Można nazwać ich różnie; niepoprawni optymiści czy marzyciele. Ich historie zapalają jednak światełko w ciemnym tunelu, szczególnie jeżeli wydaje nam się, że nasze istnienie jest bez sensu, a wszelkie fantazje i pragnienia nigdy się nie spełnią. Autorka, żeby poznać odpowiedź na pytanie: jak się żyje "miastowym" na wsi - żeby dotrzeć do prawdy - przemierzyła po Polsce tysiące kilometrów. Ta książka inspiruje do wyborów: stylu życia i miejsca życia, do odważnych decyzji, do zmian. Każda z tych 21 opowieści jest ciekawa i każda czegoś uczy. Jedna trafiają bardziej do czytelnika inne mniej. "Miastowi..." - to lektura, która może stać się inspiracją, popchnąć do działania. Opisane w niej historie uświadamiają, że łamanie schematów i dążenie do celu, połączone z dużą determinacją, mają szansę zakończyć się sukcesem i sprawić, że odnajdziemy swoje miejsce na ziemi. Książkę czyta się jednym tchem. Bohaterowie odpowiadają szczerze i konkretnie, a wszystko to z pięknymi zdjęciami oraz opisami. Serdecznie polecam, szczególnie tym z Was, którzy są na życiowym zakręcie, nie wierzą w swoje możliwości i boją się realizacji marzeń. Warto próbować. Zawsze może się udać.

Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2023-08-18 21:13
"Ania" Grzegorz Kubicki, Maciej Drzewicki
Ania. Biografia Anny Przybylskiej - Grzegorz Kubicki - Maciej Drzewicki Grzegorz Kubicki
 
"Ania" to książka, która z pewnością znajdzie się na półce każdego fana autorki.
Dwa ostatnie wieczory spędziłam w towarzystwie świetnej babeczki. Patrzyłam jak z małej łobuziary zmienia się w piękną kobietę, jak łamie serca, zachwyca reżyserów swoją naturalnością przed kamerą, jak staje się matką trójki dzieci. Jak zmaga się z trudną codziennością w Łodzi, jak kipi szczęściem w Turcji i jaki spokój bije od niej gdy jest w rodzinnej Gdyni. Jak ustawia pracę zawodową pod to, co dla niej najważniejsze - rodzina.
Przybylska była jedną z pierwszych ofiar tabloidów, która szczególnie doświadczyła ich wścibstwa. Im mocniej ją prześladowali, tym bardziej chroniła swoją prywatność, nie pozwalała na fotografowanie dzieci i wystawanie pod ich przedszkolem.
Książka jest zapisem wydarzeń i emocji Anny Przybylskiej. Zarówno tych dobrych, kiedy odnosiła sukcesy, jak i tych złych, kiedy np. mężczyźni, z którymi się wiązała ograniczali jej karierę zawodową lub wręcz zabraniali pracować. Są też historię związane nieprzemyślanymi decyzjami samej aktorki. Spora część biografii poświęcona jest także rodzinie, czyli Jarkowi i dzieciom. To był jej priorytet. Kiedy była w ciąży znikała z filmu i życia medialnego. To był czas dla niej i dla dziecka, które ma przyjść na świat.
Ania odeszła cichutko i spokojnie, przy mężu, mamie i siostrze. Była człowiekiem, z którym chce się przebywać. Który swoją obecnością i uśmiechem ubarwia nasze życie. Ta "łobuziara z urodą nastolatki i głosem Jana Himilsbacha" śpieszyła się. Jakby chciała jeść jak najwięcej w życiu przeżyć. Zdążyć...
Książka Grzegorza Kubickiego i Macieja Drzewieckiego daje taką szansę. Ania to była mądra, radosna i piękna kobieta. Taką widzimy ją też w tej książce.
Historia opowiedziana przez bliskich Ani skłania do refleksji życia - o tym, co jest najważniejsze w życiu...o tym, że życie trzeba wziąć we własne ręce i z niego korzystać, no i że nigdy nie wiadomo kiedy nas dopadnie coś, co nam je odbierze. Do tej pory jestem wstrząśnięta i ciągle myślą, co mogłabym zmienić w swoim życiu.
Właśnie takie powinny być książki. Gorąco polecam!!!!!
Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2023-08-12 17:57
"Pięć Stawów. Dom bez adresu" Beata Sabała-Zielińska
"Pięć Stawów. dom bez adresu" - Beata Sabała-Zielińska

To kolejna pozycja Beaty Sabały-Zielińskiej o tematyce tatrzańskiej po książce poświęconej TOPR-owi. Tym razem autorka skupia się na schronisku w Dolinie Pięciu Stawów.
"Pięć Stawów. Dom bez adresu" to opowieść o tym, jak powstało kultowe schronisko w Tatrach. Najwyżej położone w polskiej części Tatr, oblegane przez tatromaniaków i wspinaczy, jest miejscem magicznym, którym od dziesięcioleci zarządza jedna rodzina. I o tym, jak wygląda zarządzanie takim obiektem.
W stu procentach zgadzam się z autorką książki, że wędrówka, chodzenie po górach, bycie sam na sam z naturą to "podróż w głąb siebie".
Wygląda na to, że nie tylko dolina jest wyjątkowa, ale i schronisko. Jedyne po polskiej stronie, do którego nie da się dojechać, ale też prowadzone przez szczególną rodzinę. Od kilku pokoleń Krzeptowscy tworzą to miejsce - zarządzają nim, mieszkają tam, przekazują wiedzę swoim dzieciom, wymyślają kolejne usprawnienia. Mam wrażenie, że to książka przede wszystkim o ludziach, którzy na swój dom wybrali to przepiękne miejsce. Anegdotki dotyczące poszczególnych osób przeplatają się z opisami codziennych obowiązków. Do tego garść opowieści o wojnie, ratowaniu ludzi, zakochaniach i niedźwiedziach.
W książce znajdziecie opisane szczęśliwe chwile jak i te tragiczne. Góry nie są bezpieczne, zwłaszcza zimą. Góry pochłonęły nie jedno istnienie. Jeden głupi błąd i nie ma człowieka. Dlatego apelują o rozwagę w górach i o odpowiedni strój.
Książka godna polecenia ze względu na cudowne zdjęcia. Piękna, twarda okładka przyciąga oko. Doskonale napisana. Piękna opowieść o pięknych ludziach. Mi dostarczyła wielu emocji. Uśmiałam się i wzruszyłam. Polecam każdemu, a zwłaszcza miłośnikom Tatr. Ja z ogromną przyjemnością kiedyś się tam wybiorę.

More posts
Your Dashboard view:
Need help?