Wreszcie powoli nadrabiam zaległości w refleksjach. Zostało mi ich jeszcze... o zgrozo, jedenaście plus kolejne na bieżąco. Będzie sporo marudzenia, ale jeszcze więcej zadowolenia. Miejmy nadzieję, że i ten czas minie wesoło i raczej szybko. Byle do sesji! Jak wszystkie inne książki, które nabyłam...