Kiepski pomysł, nudna historia i do tego źle napisana - serdecznie odradzam.
Coś mi się wydaje, że Pilipiuk zostanie moim nowym ulubionym polskim autorem, zaś Jakub Wędrowycz już zyskał status najciekawszej postaci.http://lolantaczyta.wordpress.com/2013/12/29/kroniki-jakuba-wedrowycza-andrzej-pilipiuk/