Niezwykle barwna powieść, głównie za sprawą nietuzinkowych bohaterów. A ponadto ciekawy komentarz do problemu migracji i przenikania się kultur.
Wielobarwny (jak ludzie), wielopokoleniowy fresk. Chwilami nużąco gadatliwie neurotyczny, czasem ocierający się o mądrość, czasem naiwny. Od połowy czytało mi się lżej. Mimo wszystko nie tak genialna kniga, jak piali krytycy, ale warto było przejść to muzeum osobliwości. Jak dla mnie zbyt ekstrawert...