Ostatnimi czasy niespecjalnie przepadam za fantasy. To chyba zmęczenie materiału, na pewno nie “wydoroślenie” czy inne określenie sugerujące, że fantasy jest tylko dla młodych i jeszcze młodszych. Bo to bzdura. Ale ja nie o tym. Chciałem tylko zaznaczyć, że postanowiłem dać szansę pisarzowi ze Słowa...