by Simon Beckett
Ogólnie książka ok, chociaż zakończenie dosyć słabe. Nie podobało mi się niestety, ale biorąc pod uwagę całość, to powieść oceniam pozytywnie.
Śmierć ostatnia granica. Wszyscy ku niej zmierzamy i wszyscy ją przekroczymy. Jeżeli przyczyny zgonu są jasne i nie budzą wątpliwości, nieboszczyk udaje się w swoją ostatnią podróż na miejsce wieczystego spoczynku. Kiedy zachodzi podejrzenie, że ktoś pomógł przekroczyć ową granicę, zwłoki trafiają d...
"Już po trzydziestu sekundach przechodzi Cię dreszcz.Po minucie masz serce w gardle. A kiedy kończysz czytać, dziękujesz Bogu, że to tylko powieść" Z takimi zdaniami spotykamy się już na okładce. Przeczytałam, pomyślałam "zobaczymy" i zabrałam się do lektury. Przyspieszone bicie serca, gęsia skórka,...
Jedyna wada, jakiej się doszukałam - czyta się w jeden, dosłownie niecały wieczór.
Lekturę "Chemia śmierci" Simona Becketta mogę podzielić na trzy etapy: Etap I ( zauroczenie) Historia antropologa sądowego zaczęła się dość obiecująco. Przystojny lekarz przyjeżdża do miasteczka Manham aby uciec przed wspomnieniami dotyczącymi zmarłej żony i córki. Nikt nie zna jego przeszłości. Boh...
- Lubisz thrillery? Przeczytaj Becketta! – mówili. - „Chemia śmierci” jest świetna! – mówili. - Jeśli coś jest uwielbiane przez wszystkich, to mnie się na pewno nie spodoba – mówiłam ja. Nie wiedziałam wtedy, jak bardzo się mylę. W swym uporze trwałam i trwałam, aż tu nagle Matras zwabił mnie swoją ...
Głównego bohatera polubiłam od razu. David Hunter, antropolog sądowy, uciekając od przeszłości, trafia z Londynu do małego, spokojnego miasteczka. Pozornie spokojnego, gdyż pewnego dnia wszystko się zmienia. Dwóch chłopców znajduje zwłoki kobiety w stanie daleko posuniętego rozkładu. Jest to dopiero...
Trzyma w napięciu, chociaż ja jak zwykle strzeliłem w najmniej prawdopodobną osobę i okazało się na końcu, że miałem rację. Ale trzeba prkzyznać, że czyta się z zaciekawieniem i nawet moje przekonanie co do "killera" kila razy mnie opuszczało :)
Bardzo wciągająca i klimatyczna. Zamiast spać wolałam czytać kolejny rozdział. Dlatego też polecam fanom gatunku. Wielki plus za KLIMAT małego miasteczka, bardzo odczuwalny i realistyczny.