by Becca Fitzpatrick
Wszyscy zachwalają książkę, może dlatego równiez ją kupiłam. Po poprzednich częściach seria ta mi zbrzydła, bo była przewidywalna. Postanowiłam dać pani Fitzpatrick jeszcze jedną szansę. Niestety ta część jej nie poratowała. Zacznimy może od tego, że relacja Nora-Patch dziwnie przypomina mi relację ...
Po przeczytaniu „Crescendo” od razu wzięłam się za czytanie „Ciszy”. Już nie mogłam się doczekać na kolejne spotkanie Norą, Patchem, a także Vee. Po przejściach ze swoim chłopakiem, mamy nadzieję tylko na szczęśliwy związek już bez żadnych przygód. Wróć! Jakie głupoty ja wypisuję… Właśnie na to mamy...