(...) Spojrzała na niego uważnie. Musiała przyznać, że prezentował się znakomicie. Było w nim jednak coś, czego nie cierpiała —jakaś słabość, jakiś zastanawiający brak równowagi. Prawdę mówiąc nie znosiła większości mężczyzn. W ciągu ostatnich dwóch lat, kiedy bezustannie narzucali się jej ze...
show more
(...) Spojrzała na niego uważnie. Musiała przyznać, że prezentował się znakomicie. Było w nim jednak coś, czego nie cierpiała —jakaś słabość, jakiś zastanawiający brak równowagi. Prawdę mówiąc nie znosiła większości mężczyzn. W ciągu ostatnich dwóch lat, kiedy bezustannie narzucali się jej ze swoimi względami, Orina nabrała do nich ogromnego dystansu i bardzo krytycznie się do nich odnosiła. Gdy rzucali swe serca do jej stóp, podświadomie wyczuwała coś fałszywego, chociaż tak do końca nie potrafi..ła wyjaśnić dlaczego. Na samo wspomnienie ich umizgów wzdrygała się z obrzydzenia. Niedawno opuściła mury szkolne, otrzymawszy staranne wychowanie, o które dbały całe zastępy angielskich guwernantek i nauczycieli. Jej wiedza o mężczyznach była więc praktycznie żadna, a o życiu wielkich sfer niewiele większa. (...)
show less