Już, JUŻ mi się wydawało, że książka naprawdę mi się spodoba. Że trafiłam na przesympatyczną, ale nie głupiutką literaturę kobiecą. O matulu, jaka byłam naiwna… Po przedstawieniu rodzinki i jej sytuacji, pani Siarkiewicz zaczyna wprowadzać wątek kryminalny. Miło. Jednak już po chwili autorka spycha ...