Lektura jest co najmniej męcząca. To pierwsze, czym mogę się podzielić po przeczytaniu debiutanckiej powieści Wiktora Żwikiewicza pt. „Druga jesień” wydanej w 1982 roku.Rozbieg jest naprawdę długi – przez pierwszych kilkanaście stron obserwujemy różnego rodzaju i kalibru anomalia, jakie pojawiają si...