by Sam Savage
W pewnym sensie reszta mojej rodziny była błogosławiona. Dzięki swojej karłowatej wyobraźni i krótkiej pamięci nie prosili o wiele, przede wszystkim o żarcie i cudzołożenie, i w ciągu swojego życia mieli wystarczającą dużo i jednego i drugiego. Ale to nie było dla mnie. Miałem aspiracje, jak jakiś i...
Absolutnie błyskotliwa! A sam autor i jego życie zapewne jest świetnym "materiałem" na książkę.