Mam wrażenie, że książka Šabacha szokuje w Polsce trochę niepotrzebnie dość wulgarnym tytułem - myślę, że odstrasza niektórych czytelników... Chyba jednak "hovno hoří" ma u naszych sąsiadów zupełnie inny kaliber, jest bardziej dopuszczalne, oswojone, niż jego dosłowny polski odpowiednik. A to przeci...