Więcej na: https://cyganblog.wordpress.com/2016/12/26/jadac-do-babadag/
Za Stasiukiem "spotkałem" się pierwszy raz czytając jego "Dziennik pisany później". To tak jakbym przeczytał książkę od końca. Nie mniej jednak "Jadąc do Babadag", przeczytałem tak jakbym przeglądał album starych zdjęć. Piękna proza, plastycznie opowiadana relacja z rożnych okolic "Młodszej Europy"....