Jest to literacka wersja minisłuchowiska emitowanego w Ilustrowanym Magazynie Autorów w programie III Polskiego Radia. Z panem Sułkiem i z panią Elizą spotykał się, kto chciał, w każdy piątek wieczorem lub w niedzielę rano. Spotkania te nie dają wzorca do natychmiastowego naśladowania w żadnym wypadku. Są jakby zaprzeczeniem przekonania o wychowawczej roli mediów. Jeżeli jednak kogoś rozśmieszyło to lub owo, zasługa w ty wykonawców radiowych.
Niemłoda już kobieta - pani Eliza zakochuje się w młodym człowieku nazwiskiem Sułek. Jej rodzina nie ukrywa niechęci z powodu tego, jej zdaniem, niefortunnego wyboru przedstawicielki swojego rodu. Jednak już w krótkim czasie nasi bohaterowie zamieszkali w kupionym od gajowego Maruchy za 100 złotych chlewie, który stał się ich prawdziwym domem. I tak się wszystko zaczęło...
Ta wspaniała, pełna humoru książka jest hołdem dla twórcy słuchowiska o panu Sułku i pani Elizie - dla niedawno zmarłego Jacka Janczarskiego, którego przyjaciele mówią, że był człowiekiem bardzo humanistycznym, humorystycznym, człowiekiem, który potrafił dostrzec pomysł tam, gdzie nie zobaczyłby go nikt inny. To człowiek, który będąc na wakacjach potrafił pojechać do Warszawy i przywieźć po trzech dniach swemu przyjacielowi 200 ciastek od Bliklego.