by Orson Scott Card
Co za dużo, to niezdrowo. To polskie przysłowie będzie chyba hasłem przewodnim tej recenzji. Chcąc iść za ciosem po dwóch pierwszych tomach zaatakowałem od razu "Ksenocyd" będący bezpośrednią kontynuacją "Mówcy umarłych". Jak się okazało, nie należało się tak śpieszyć, bo i nie było do czego. Akcj...
To niezwykłe, jak saga rozwinęła się od czasu Gry Endera. Pierwsza część nie zapowiadała niczego takiego, niczego tak wielowymiarowego. Nie każdemu oczywiście mogło coś takiego podpaść, pierwsza część była bowiem w głównej mierze przygodami genialnego chłopca w szkole bojowej, z dość przewidywalną i...