by Anonim (pseud.)
Pomimo tego że klną, mordują się bez opamiętania i umiaru, książkę czyta się przyjemnie i bez wysiłku.
Szukałem w tej książce tego tarantinowsko-kingowskiego miszmaszu do samego końca. I to był mój błąd bo przez to przeczytałem najsłabszą książkę od dawien dawna. Przyznaję z bólem, że dałem się nabrać na chwyt marketingowy...