Kilka dni temu byłam na "Kupcu weneckim" w reżyserii Pawła Łysaka. Spektakl chwilami nie nadawał się do oglądania, niektóre sceny nie miały najmniejszego sensu. Najlepszą postać wykreował Janusz Łagodziński - jego Żyd wzbudzał sympatię i współczucie, dlatego scena sądu wydała mi się tak okrutna. Nat...