Les récrés du Petit Nicolas
L’école, c’est pour les copains. Pour cette raison évidente, Nicolas aime beaucoup l’école, surtout pendant les récrés. Mais les récrés d'Agnan, Eudes, Alceste, Joachim, Maixent, Rufus, Clotaire, Geoffroy et du petit Nicolas ont-elles lieu entre les cours ou pendant les cours ? C'est souvent la...
show more
L’école, c’est pour les copains. Pour cette raison évidente, Nicolas aime beaucoup l’école, surtout pendant les récrés.
Mais les récrés d'Agnan, Eudes, Alceste, Joachim, Maixent, Rufus, Clotaire, Geoffroy et du petit Nicolas ont-elles lieu entre les cours ou pendant les cours ? C'est souvent la question que se posent le Bouillon, le surveillant, le directeur et la maîtresse… Avec cette bande de terribles copains, personne n'a vraiment le temps de s'ennuyer !
Le Petit Nicolas et ses copains font à nouveau les quatre cents coups ! Retrouvez dans leurs aventures l'humour irrésistible et le génie de Sempé et Goscinny.
źródło opisu: http://www.gallimard-jeunesse.fr
źródło okładki: http://www.gallimard-jeunesse.fr
show less
Format: papier
ISBN:
9782070577057
Publish date: 6 lipca 2007
Publisher: Gallimard Jeunesse / Folio Junior
Pages no: 144
Edition language: French
Category:
Childrens,
Classics,
Humor,
Funny,
Comedy,
European Literature,
Cultural,
France,
French Literature,
German Literature,
Short Stories,
International
Series: Le Petit Nicolas (#2)
Właśnie przeczytałam drugi tom Mikołajka. Chciałabym dzisiaj skończyć całą książkę "Pierwsze przygody Mikołajka". Ale nie wiem, czy mi się uda. Póki co, przeczytałam 2 tomy na 5, które są w tej książce.W drugim tomie Mikołajek nadal jest takim samym zabawnym dzieckiem, który potrafi się wpakowywać ...
W mojej ocenie książeczka (dobór opowiadań) troszeczkę słabszy niż w innych. Tematem przewodnim jest to co robi Mikołajek i inne chłopaki poza zajęciami szkolnymi i wokół tego tworzone są sytuacje humorystyczne. Jednak nie wszystkie są jednakowo śmieszne. Tak jakby zabrakło pomysłu na kompletnie zas...
Książka czytana wielokrotnie: zarówno w dzieciństwie, jak i teraz myślę o perypetiach Mikołajka z uśmiechem.
Nie wiem, czy przypadkiem nie jest to najlepsza część cyklu. Gdybym ja miała ojca policjanta, to też pisałabym się na taki mecz. No bo co w końcu, doprawdy! ;)