O seryjnym mordercy grasującym w Trójmieście czytało mi się hiperszybko. :) „Literat” jest naprawdę porządnym czytadłem. Zaczyna się bardzo przyjemnie (z przymrużeniem oka, a ja lubię powieści „z jajem”). Kumulacja humoru przypada jednak tylko na sam początek utworu – później robi się już poważniej,...