Stanisław Grochowiak kroczył własną ścieżką. Nie był doktrynalnym moralizatorem. Kojarzony jest przede wszystkim z rozwinięciem turpistycznej stylistyki w polskiej poezji. Powojenna liryka potrzebowała głębszego oddechu, by w końcu wyrwać się z socrealistycznych więzów. Turpizm jako nowatorska...
show more
Stanisław Grochowiak kroczył własną ścieżką. Nie był doktrynalnym moralizatorem. Kojarzony jest przede wszystkim z rozwinięciem turpistycznej stylistyki w polskiej poezji. Powojenna liryka potrzebowała głębszego oddechu, by w końcu wyrwać się z socrealistycznych więzów. Turpizm jako nowatorska estetyka pozwalał właśnie na zbawienny dystans. Formalnie był to krok w tył (zalążki artystycznego prymitywizmu, zawadiackiej zadziorności i codziennego harmonogramu każdego człowieka), który okazał się ruchem niezbędnym, by poezja polska nabrała rozpędu. Poezja Grochowiaka jawi się jako okres przejściowy między formami zakorzenionymi w przeszłości a modernistycznym szychem.
„Menuet z pogrzebaczem” jest zbiorem przełomowym w poezji polskiej. To fakt bezdyskusyjny. Zainspirował przyszłych poetów przeklętych – Bursę, Wojaczka, Stachurę. Bez tego tomu nie byłoby ich bezkompromisowości. Największą skazą tego tomu jest wspomniany wcześniej brak konsekwencji. Szkoda, że klasycyzm i grzeczność, wyśmiewane w utworze „Rozmowa o poezji”, stały się cechami dalszych tomów. Stanisław Grochowiak miał ogromny talent do łączenia brutalności z wrażliwością, mimo że zakrawa ono na paradoks. Jednak cały wiek XX to czas absurdu i paradoksu.
show less