Nie jestem wielkim fanem literatury stricte rozrywkowej (kryminały, sagi, romanse, powieści przygodowe, erotyczne czy fantastyka właśnie), czyli całkowicie wyssanej z palca, o ile nie odznacza się wyjątkowymi walorami języka, kunsztowną formą lub dobrą warstwą dokumentacyjną, przybliżającą środowisk...