Pamiętam, że gdy ten cykl Witolda Jabłońskiego zaczął się ukazywać, doszło do jakiejś żenującej akcji. Pisarz stracił pracę, że niby dlatego, że “Uczeń Czarnoksiężnika” i kolejne tomy promują satanizm, antyklerykalizm, wątki homoseksualne także pewnie wielu nie pasowały. Rzecz nie do wyobrażenia w X...