Klimat bardzo podobny do niektórych książek Olgi Tokarczuk - bardziej dla mnie mityczny i z elementami nieświadomości, również zbiorowej (patrz C.G. Jung), niż rodem z realizmu magicznego. Pięknym wyjątkiem jest obecność morza - milczącego (a czasem groźnie głośnego) świadka i uczestnika losów ludzk...