Pan Tadeusz
Narodowy epos mistrzowsko zilustrowany przez Jana Marcina Szancera. Historia szlachecka z okresu poprzedzającego wyprawę Napoleona na Moskwę. W utworze tym można wskazać elementy eposu, pokazuje on bowiem bohaterskie czyny wielkich postaci na tle przełomowychdla narodu wydarzeń. Stał się on...
show more
Narodowy epos mistrzowsko zilustrowany przez Jana Marcina Szancera.
Historia szlachecka z okresu poprzedzającego wyprawę Napoleona na Moskwę. W utworze tym można wskazać elementy eposu, pokazuje on bowiem bohaterskie czyny wielkich postaci na tle przełomowychdla narodu wydarzeń. Stał się on epopeją narodową, gdyż wyrażał najważniejsze treści w chwili, gdy narodowi było to niezbędne oraz krzepił serca.
źródło opisu: okładka
źródło okładki: zdjęcie własne
show less
Format: papier
Publish date: 1975 (data przybliżona)
Publisher: G&P Oficyna Wydawnicza
Pages no: 362
Edition language: Polski
Category:
Classics,
Academic,
School,
Literature,
European Literature,
Cultural,
Historical Fiction,
19th Century,
Poetry,
Polish Literature,
Poland,
Fiction
Lektura, więc i przeczytana. Nie jest czymś co by mnie rzuciło na kolana, ale również nie zalicza się do najgorszych.
Książka przeczytana pod przymusem szkolnym, dlatego mam do niej niechęć i lekki wstręt. Choć Mickiewicza szanuję i cenię nie ukrywam, że nie lubię tej lektury, ale nie zmienia to faktu, że książka mimo wszystko sama w sobie jest bardzo dobra i każdy polak powinien ją znać.
Jako lektura do szkoły, "macie na przeczytanie X dni" - straszna męka, ale jeśli czyta się z własnej woli i/lub ma się na to czytanie czas - rewelacja. Sama historia może się podobać mniej lub bardziej (mnie bardziej), ale kunszt słowa docenić po prostu trzeba. Coś niesamowitego! Wyrazy współczucia ...
Doceniam kunszt Mickiewicza, a co więcej podobało mi się.
Niewielu wie – lub nie może zrozumieć – iż zmiana nastawienia skutkuje tym, iż niektóre z nich mogą naprawdę umilić nam czas, rozbawić nas i wciągnąć. Ostatnio właśnie to uczynił w moim przypadku „Pan Tadeusz”. Początkowo zabierałam się do niego z rezerwą, ale zachęcona „Dziadami” tegoż autora stwie...