Uffff… Zapomniałam już, jak wciągająca była pierwsza część. Kierowana sentymentem jak najszybciej chciałam dorwać się do dwójki. Choć nieco rozczarowała mnie okładka (jest naprawdę imponująca, ale oryginał… oryginał jest dla mnie ideałem pod względem estetyki), pod żadnym pozorem nie czułam się znie...