„Pestka” cieszy, bo dobra. Pisząc, że to kontynuacja, miałem na myśli kontynuację rzetelnej prozy, reprezentującej wartości bardziej ważkie niż umiejętność powierzchownej obserwacji. A był już moment, kiedy lamentowałem nad pustką na szlaku wytyczonym przez wielkie pisarki. St. Zieliński,...
show more
„Pestka” cieszy, bo dobra. Pisząc, że to kontynuacja, miałem na myśli kontynuację rzetelnej prozy, reprezentującej wartości bardziej ważkie niż umiejętność powierzchownej obserwacji. A był już moment, kiedy lamentowałem nad pustką na szlaku wytyczonym przez wielkie pisarki.
St. Zieliński, „Kultura”, 1965
„Pestka” jest książką dojrzałą; jej zalety i wady można rozpatrywać bez owej podświadomej często, ale zawsze istniejącej taryfy ulgowej wobec debiutu. Tu stajemy wobec książki „dorosłej”, ambitnej, ryzykownej, ale ryzykownej świadomie.
Wł. Szewdowicz, „Nowe książki”, 1964
...Trudno wśród wielu powojennych debiutów znaleźć książkę podobną do tej, pisaną tak serio, z namiętnością iście furiacką. Niespodzianka w tym, że podjęty przez Ankę Kowalską odwieczny motyw miłosnego trójkąta nie został rozpisany w jeszcze jeden - aż do znudzenia - romans.
...A zatem co w miejsce romansu? Coś, co można by określić ogólnikowo: „proza o miłości”, a co jest właściwie olbrzymim monologiem. niespokojny nurt tego monologu, przepływający przez masę odnóg i rozgałęzień, niesie coś więcej niż fabułę smutnej opowieści o losach Agaty, Borysa i Teresy... Wielki monolog Sabiny jest wyraźnie podszyty traktatem moralnym.
J. Susuł, „Tygodnik Powszechny”, 1964
...jeden z oryginalniejszych debiutów prozatorskich roku. (...) Jest tu jakaś zniewalająca poezja miłości. (...) Jest w tym monologu-dialogu ta sama obsesyjność uczuciowości co w wielkich tekstach literatury kobiecej.
S. Melkowski, Twórczość, 1965
źródło opisu: okładka
źródło okładki: skan własny
show less