Chaos, chaos niekontrolowany. Fabuła? „Przewróciło się – niech leży”. I jeszcze ta nudna parka głównych bohaterów. Całkiem nowa, a jednak taka schematyczna… Nie takiego Pratchetta lubię. „’Piramidy!’ Starożytność! Uwielbiam! To musi być dobre!” I co? Nołp. Nie było. Było co najwyżej przeciętne. Niby...