Coraz więcej abstrakcyjnych przygód Śliwki. Wszystko kręci się wokół niej i wszyscy ją uwielbiają. Trochę za bardzo robi się to przesłodzone. Nawet Komandos staje się podobny do Morellego, zamiast się od niego różnić. Wolałabym, żeby więcej było skupiania się na wątku kryminalnym, bo ten zostaje już...
Nie no, tak nie można kończyć... nie w takim momencie. Oczywiście przepełniona emocjami sięgnęłam po następny tom, wszak musiałam wiedzieć, co jest dalej z trójkątem Joe, Ranger i Steph. I tu niespodzianka. Nie posiadam kolejnego tomu !!! Ehh... zagryzając zatem paluszki, w pełnym akcie desperacji, ...