Trudno oceniać jakoś obiektywnie książki oparte na faktach. Nie mam też jakiegoś porównania, bo nie preferuję tego typu literatury. Momentami książka mi się podobała, a czasem wydawała mi się strasznie, trudno to opisać... nie wiem. Jakby samobiczowanie ojca było ważniejsze od uczczenia pamięci syna...