To było najdłuższe 176 stron, jakie było mi dane w życiu czytać. „Szatańskie włosy” („dosłowne” tłumaczenie z angielskiego „Hair Raiser” ;)) to prawdziwe piekło. I nie mam na myśli tego, co przeżywa główna bohaterka. Czytelnik męczy się myljon razy bardziej. Powieść opowiada o Kelly – młodej dziew...