- Rok temu umarła moja żona, którą bardzo kochałem.
- To przykre - szepnął chłopiec. - Wiem, jak się robi smutno i ciężko, gdy człowiek zostaje sam.
Po lekturze drugiego tomu o Tomku chcę więcej. Więcej przygód Tomka na innych lądach.
Muszę przyznać, iż Tomek i jego towarzysze ogromnie przypadli mi do gustu. Tom drugi utwierdził moje przekonanie, iż mogłabym się z Tomkiem zaprzyjaźnić.
Tym razem Tomek wyruszył do Afryki, tak jak miał to obiecane w poprzednim tomie. Towarzyszył mu pies, który otrzymał od Sally i członkowie, których znaliśmy z tomu pierwszego, czyli bosman Nowicki, pan Smuga i ojciec Tomka. W tej części pojawia się Hunter - człowiek, który prowadzi naszych towarzyszy w głąb Afryki.
Jeśli chodzi o Tomka, to niewiele się on zmienił. Nadal jest żądny przygód, ciekawy świata, zwierząt oraz lubiący się uczyć nowych rzeczy. W Afryce mógł poznać tamtą faunę i florę. Oczywiście w Afryce poznał również jej rodowitych mieszkańców. Jednak najciekawsze dla Tomka jak zawsze były zwierzęta.
Nie brakowało na czarnym lądzie rzeczy, które Tomek robił po raz pierwszy (jak i zwierząt, które widział po raz pierwszy). Choćby uratowanie czarnego chłopca przed handlarzem niewolnikami.
Ogromnie przypadło mi do gustu pisanie listów do Sally, dziewczynki, którą znalazł w Australii. Przyjemnie było zacząć książki od listu do Sally i zakończyć książkę listem do Sally.
Mam mieszane uczucia do bosmana. Nadal go lubię, nadal wydaje się być zabawną osobą. Potrafi też zachować zimną krew i zapomnieć o strachu. Jednak czasem za bardzo ironizował, czy wręcz wyśmiewał się z Tomka. Wiem, że to taki typ, jednak mając podobnego typa w sąsiedztwie, wiem jak taka osoba może irytować swoim zachowaniem. Bo bycie zabawnym nie musi się odbywać kosztem innych. Czasem takie zabawne opowiastki o kimś, mogą być bardzo krzywdzące.
Fajne było porównanie bosmana Nowickiego, pana Smugę i Wilmowskiego przez Tomka. Porównując ich znalazł ich najlepsze cechy, które ich określały. Jednak wciąż za mało mi było relacji ojciec i syn. Niby wiadomo, niby o zgodę na dane wyprawy się każdy pyta pana Wilmowskiego. Jednak czasem można odnieść wrażenie, iż to pan Smuga jest ojcem Tomka. Znaczy... wiecie, chodzi mi o czas spędzony z Tomkiem. Przeważnie z Tomkiem jest albo pan Smuga albo bosman. Wypraw sam na sam z ojcem nie ma.
Podoba mi się też, że Tomek się nie puszy... wiecie, nie uważa się za kogoś lepszego. Owszem lubi się pochwalić swoją wiedzą, czy lubi mieć coraz to lepsze osiągnięcia. Ale nawet gdy uratuje innych przed zwierzęciem, nie robi z tego wydarzenie narodowego. Nadal jest sobą. Fajnym chłopakiem, na którym można polegać.
Drugą rzeczą, która ogromnie mi się w Tomku podoba to fakt, że zabija zwierzęta w ostateczności oraz nie znajduje z tego frajdy. Łapać może, potem się opiekować też, ale zabić to tylko wtedy, gdy musi.
Drugi tom jest świetną lekturą. Można zapomnieć przy niej o rzeczywistości (a co gorsze, o czasie, który umyka podczas czytania). Ale można też się dużo dowiedzieć o Afryce, bo znów wiele informacji autor zamieścił. Nadal przy przyjemności z czytania mamy też lekcje o kontynencie.
"Tomek na czarnym lądzie" jest cudowną książka, która umili każde popołudnie czy też wieczór. W tej części pojawiło się też kilka wątków smutnych, przy których łezka może się zakręcić w oku. Jednak jest też wiele wątków, przy których wybuchniemy śmiechem (przeważnie przez bosmana). A nawet jest mały wątek miłosny, choć jeszcze miłosnym go nazwać się nie powinno... ;)
Polecam. :)
Oj, Tomek. Z tobą nie można się nudzić!
Tomek Wilmowski jest głównym bohaterem książki. Wraz z ojcem oraz z bosmanem Nowickim, panem Smugą (łowcą zwierząt) i z Tonym przemierzają Australię, by złapać zwierzęta do ogrodu zoologicznego.
Tomek jest żądnym przygód dzieckiem, które z wielką ochotą bierze udział w polowaniach. Zachwyca się Australią, dostrzega jej piękno, choć czasem też narzeka na to państwo (prawdziwy mały Polak :D). My wraz z nim zachwycamy się, dostrzegamy piękno miejsca i cieszymy się mogąc przez chwilę znaleźć się w pięknej i niebezpiecznej Australii.
Mogłabym śmiało porównać Tomka do Indiany Jones'a. Tak jak i on, Tomek potrafi wpakować się w kłopoty (samo tak wychodzi), ale też potrafi pokonywać problemy i walczyć o swoje i swoich towarzyszy życie.
Ogromnie polubiłam postać tego dziecka. Od pierwszej chwili, gdy poznajemy go w szkole, polubiłam jego sposób bycia. Ten malec ma dobre serce, jak może to pomaga, ale potrafi też się zemścić. Jest chłopcem, który szybko się uczy i lubi się bawić. Potrafi też pokonać strach wtedy, gdy jest to wymagane. Jest na pewno dzielny. I przeżywa niesamowite przygody.
Książeczka ta posiada też dużą wartość edukacyjną. Towarzyszymy Tomkowi podczas jego polowań, zwiedzania Australii i dowiadujemy się o niej wiele ciekawych rzeczy. Towarzysze Tomka chętnie udzielają mu lekcji na temat tego kraju: zwierząt, jakie zamieszkują Australię, miejsc, które są ważne, ale i postaci, którzy odkrywali ten kontynent. Przede wszystkim zaś skupiamy się na polskich odkrywcach.
Ciekawych rzeczy się dowiedziałam, o których nie miałam pojęcia. Przy tym zaś świetnie się bawiłam. Dziecku powinna się ta lektura spodobać. Być może dzięki niej odkryje, że nauka może być fajna i może przynieść wiele korzyści.
Bohaterowie, bo im też się kilka słów należy, są ciekawi. Od początku pan Smuga budzi pewien respekt. Człowiek ten ma podejście do dzieci i potrafi zainteresować Tomka, ale też zadbać o jego bezpieczeństwo. Fajnie, że od początku traktuje go jak równego sobie. Zresztą wszystko bohaterowie traktują Tomka na równi. Wiadomo, że powinien słuchać dorosłych, ale nie ma w książce czegoś w cyklu: "ja jestem dorosły, to wiem lepiej". Wszystko jest fajnie wyważone. Tomek wie, co może, czego nie może. Ma też prawo pytać, prosić i proponować. To jest fajne.
Bosman Nowicki jest cudownym człowiekiem. Potrafił się w pierwszego dnia zaprzyjaźnić z Tomkiem. Czasem wydawało mi się, że jest takim... hmm... dużym dzieckiem. Źle się wyraziłam... Chodzi mi o to, że jest człowiekiem, który nawet w dorosłym życiu potrafi się bawić, nie bierze wszystkiego na poważnie. Zachowuje się jak dorosły, ale potrafi też się bawić. Często zapomniana cecha, jednak przydatna.
Za to trochę za mało mi było ojca Tomka. Chciałabym bardziej poznać tą postać, zobaczyć budowanie relacji ojciec - syn. Zabrakło mi czegoś, może wyprawy tylko we dwóch.
Jednak książka ogromnie mi przypadła do gustu. I na pewno wkrótce przeczytam następny tom. Ogromnie polecam.
I plus za rysunki. Są przepiękne i umilają czytanie. :)
Zrobiłem to!
Systematycznie i nareszcie w odpowiedniej kolejności.
Od początku do końca.
Od dzieciństwa po dorosłe życie i ostatni wydany już po śmieci Szklarskiego tom. Miała być podróż sentymentalna. I chyba była – ale nie do końca taka jaką sobie zamyśliłem. Zamiast wspominania - odczytałem całą historię na nowo.
„Tomki” to świat męskiej przyjaźni, która nie nie przejmuje się różnicą wieku – ale w każdych okolicznościach ceni honor i odwagę. Bohaterowie uczą wzajemnego szacunku, poświęcenia. Mają ideały, według których żyją i postępują. Pokazują sobą jak do ideałów się dąży, jak się jest im wiernym. I dla każdego czytelnika jest oczywiste, że to kosztuje.
Ponadto - ile niesamowitych rzeczy można się dowiedzieć z tych książek o Polakach odkrywcach, podróżnikach, badaczach, poszukiwaczach, obieżyświatach i niespokojnych duchach. Jeśli to nie jest patriotyzm, to ja już nie wiem co nim może być.
Tylko ostatni tom....
hmm...
Niby według notatek autora. Niby w jego duchu, ale wszystko poskładane jakoś tak niezgrabnie, nieudolnie, prymitywnie wręcz. Na dodatek „drobiazgi” typu kilka nieodpowiednich zdań włożonych w usta bohatera, które zmieniają jasną, „charakterną” postać w (za przeproszeniem) tępego gościa. Zresztą wszyscy bohaterowie w ostatnim tomie są jacyś tacy „drewniani”. Szczerze – to można sobie te grobowce faraonów najzwyklej darować. Nie warto psuć wizerunku Wilmowskim, Nowickim i Smugom.
Szklarski wiedział dokładnie co chciał włożyć w swoje książki. Jego się trzymajmy.
Gość miał klasę.
***
Tomek w krainie kangurów
Przygody Tomka na Czarnym Lądzie
Tomek na wojennej ścieżce
Tomek na tropach Yeti
Tajemnicza wyprawa Tomka
Tomek wśród łowców głów
Tomek u źródeł Amazonki
Tomek w Gran Chaco
Tomek w grobowcach faraonów