Farma lalek jest już drugim spotkaniem Wojciecha Chmielarza z czytelnikami. Znakomicie napisanym Podpalaczem, w którym autor pokazał sprawność i zręczność w posługiwaniu się konwencją czarnego kryminału, z pewnością zaostrzył czytelnicze apetyty. A na pewno tak stało się w moim przypadku. Z niecierpliwością czekałam na kontynuację losów warszawskiego komisarza policji – Jakuba Mortki. Postać ta ujęła mnie swoją autentycznością, inteligencją i… życiową nieporadnością oraz niekonwencjonalnymi metodami działań. Idealny bohater kryminału noir. Ale to nie wszystko. Chmielarz ma znakomity zmysł obserwacji rzeczywistości, odnotowywania tych jej aspektów, które odzwierciedlają zmiany ustroju czy zmiany społeczne oraz elementy wskazujące na obyczajowość danego środowiska. W Farmie lalek odnajdziemy kolejne potwierdzenie tej tezy...
Więcej w linku: