Przejmujące - to chyba najlepsze słowo na określenie tego dzieła. Czytelnik zwyczajnie, tak po ludzku, współczuje autorowi - bo choć ten ucieka często w satyrę czy rubaszność, to z "Wielkiego Testamentu" nieustannie wyziera poczucie zmarnowania życia, niepewności dalszego losu i nadziei już tylko na...