Nie potrafię jednoznacznie odnieść się do tej lektury. Harry, tytułowy wilk stepowy, jawi mi się jako osobnik zagubiony nie tyle w otaczającym go (mieszczańskim) życiu , co bardziej w "bólu", rodzącym się w nim z powodu braku akceptacji dla własnej osoby. No i tak jakoś dziwnie mi, gdy czytam o face...