Bezkompromisowo absurdalne dzieło, poemat w ośmiu konwulsjach, gdzie prócz tajemniczego i przerażającego żmirłacza, spotkamy również zgroźliwego bandrochłapa czy majestatycznego dziubdziuba. Nie ma miejsca na nudę w pełnym chwały i splendoru eposie Brząkacza! Much of muchness w każdym calu.