by Jerzy Pilch
"Zuza albo czas oddalenia" trudno nazwać powieścią z powodu objętości, bo ma ledwie sto trzydzieści stron, ale i konstrukcja jest chaotyczna...w zasadzie to zbiór przemyśleń, bo historii w tym jako takiej nie ma żadnej. Wątkiem przewodnim jest romans bohatera z tytułową Zuzą, panią lekkich obyczajów...
Urocza parka.On, starszy pan, można by rzec, że 'dżentelmen', gdyby nie ona. Bo ona to kurwa.Kaprys Pilcha, a może dawka uciech na stare lata. Całość pełna ironii i bez dobrego smaku, choć o gustach się ponoć nie dyskutuje.Pilch zabawił się z nami słowem, a sam zabawił się Zuzą. Kto miał z tego więc...