Witold Zalewski, autor cenionych powieści i zbiorów opowiadań (by wymienić choćby tylko ,"Czarne jagody" 1975, "Pożegnanie Twierdzy" 1985, "Wysłannika" 1988 czy "Zaciemnienie" 1997), rzadko w swej twórczości sięga po formę inną niż proza narracyjna. Kiedy jednak decyduje się porzucić chwilowo...
show more
Witold Zalewski, autor cenionych powieści i zbiorów opowiadań (by wymienić choćby tylko ,"Czarne jagody" 1975, "Pożegnanie Twierdzy" 1985, "Wysłannika" 1988 czy "Zaciemnienie" 1997), rzadko w swej twórczości sięga po formę inną niż proza narracyjna. Kiedy jednak decyduje się porzucić chwilowo fabułę na rzecz wypowiedzi dyskursywnej, to otrzymujemy eseistykę wysokiej próby. Jak w tym tomie, gdzie przedmiotem namysłu pisarza są dzieła innych twórców - wielkich światowej literatury (Camus, Malraux, Mann), filmu (Kieślowski). To, czego poszukuje Zalewski w ich pracach i co podaje intelektualnej obróbce, to bynajmniej nie piękno, harmonia czy walory kompozycyjne; zajmowanie się nimi traktuje jako zajęcie zawstydzająco jałowe. Rzeczywistym obiektem zainteresowań autora "Zwiadowców światła" jest wyrażający się poprzez dzieło dramat egzystencjalny i dramat moralny człowieka, twórczość jako udręka poszukiwań, jako wyraz pokory wobec rzeczywistości, jako zmaganie się twórcy ze światem i z sobą samym.
show less