W ciemności nie widzi się własnych dłoni. Dzień w dzień pokornie zakładasz ciasny kołnierz istnienia. Przeżuwasz, trawisz, wydalasz. Pomału, niezauważalnie ślepniesz na ohydę codzienności. Ludzie wokół zżerają się nawzajem. Tym, którzy żrą najszybciej stawia się pomniki. Rzeczywistość coraz...
show more
W ciemności nie widzi się własnych dłoni.
Dzień w dzień pokornie zakładasz ciasny kołnierz istnienia. Przeżuwasz, trawisz, wydalasz.
Pomału, niezauważalnie ślepniesz na ohydę codzienności.
Ludzie wokół zżerają się nawzajem. Tym, którzy żrą najszybciej stawia się pomniki.
Rzeczywistość coraz mocniej zaciska się na szyi.
Debiutancki zbiór opowiadań mistrza metafory, o którym Łukasz Orbitowski napisał: Momentami, Paliński jest Kingowski po obłęd, ale jego tekst przeraża nieludzką zwyczajnością – potworność przyczajona w człowieku czasem jest przecież banalna.
Zbiór zawiera 10 opowiadań: Fair play; Zapłacz, a ja cię ukoję, rzekła Śmierć; Gniazdo os; Wiele lat, wiele przyszłości temu; Trikkety -traketty -trak albo ze szczęściem nie ma żartów; Krótka ballada o przemienieniu; Judasz z krwi i kości; Pięć minut przed końcem lata; To dla Lucy Lee, choć Lucy Lee już tu z nami nie ma; Cztery pory mroku.
źródło opisu: www.fabryka.pl
źródło okładki: www.fabryka.pl
show less